
Przesunięty przez: pawel1979 Pią Kwi 04, 2008 8:45 am |
Jacy są holendrzy.. |
Autor |
Wiadomość |
martha
Poczatkujacy
Wiek: 42 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 7
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 12:03 am
|
|
|
Zgadzam sie, z teoria ze powinnismy pozbyc sie generalizacji. Ale prawda jest (to takze opinia Holendrow znajacych polska kultue) ze jestesmy narodem bardziej goscinnym i z wiekszymi tradycjami.
Jestem od okolo roku w Holandii i spotkalam roznych Holendrow. W wiekszosci pozytywnie nastawionych, milych, usmiechnietych. Mam jednak jedno pytanie... Czy to tylko moje wrazenia czy moze inni widza to samo... Zauwazylam, iz najczestszymi zartami holendrow sa dowcipy na temat osob z towarzystwa z ktorym pracuja, z ktorym przebywaja. W miejscu, w ktorym pracuje normalna sytuacja sa zarty na temat kolegow z pracy przy obecnosci tych osob. Prosto w oczy nasmiewaja sie z bledow i niedoskonalosci wspolpracownikow i co dziwne nikt nikomu nie ma tego za zle. Moze ludzie w tym kraju maja wiekszy dystans do samych siebie... |
|
|
|
|
mospania
Poczatkujacy
Dołączyła: 17 Mar 2008 Posty: 4 Skąd: Almere
|
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 2:09 pm
|
|
|
A ja lubię Holendrów. Może są dziwni, ale bardzo sympatyczni. Poza tym mam wieczny problem w Polsce i tylko w Polsce z tym , że jestem młodą mamą i wyglądam młodo bo mam to w genach. Jeszcze nie daj Boże zapomnę obrączki i jak mnie z dzieckiem zobaczą jak mama do mnie mówi to od razu tak na mnie nie przychylnie patrzą i z dezaprobatą kręcą głowami. A w Holandii pełna tolerancja i to mi się naj naj najbardziej podoba w tym kraju. Nio a tak w ogóle to chyba nikt nie powie, że ludzie w Holandii nie sa przyjaźni, otwarci i pomocni. Ja czuję przede wszystkim, że są bardziej szczerzy niż Polacy. nio oczywiście są wyjątki ludzi, którzy czuja się czysta rasa tego narodu, są straszni!!! |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 2:47 pm
|
|
|
W malym miescinkach niektorzy sa tak pozytywnie nastawieni, ze gwozdziem ci porysuja samochod (bo jest na polskich tablicach), a dzieci odbijaja pilke o twoje okno. To z doswiadczenia, a nie sciema.
Typowy Holender - z reguly - ci nie pomoze w niczym. Bedzie ci wspolczul, powie jak mu przykro, ale nie wezmie na siebie ani czastki twojego problemu. Z zewnatrz sa faktycznie usmiechnieci i sympatyczni, te slynne pozdrawianie sie na ulicy i takie tam... Ale lepiej poznac ich blizej, bo wiekszosc naprawde jest dwulicowa. Raczej nie sa zadowoleni z tego, ze Polaczki przyjechaly i czesto dawaja to po sobie poznac. Tutaj w rodzinie nawet nikt nikomu nie pomaga, a co dopiero sasiadom czy obcym. Moj narzeczony powiedzial mi cos co faktycznie widac: jesli dom sie pali, sasiad wezwie straz pozarna by ochronila jego dom. Metafora, ale bardzo trafna. Porownujac Polacy sa bardziej otwarci i skorzy do niesienia pomocy.
A w przypadku niektorych posrednikow (nazwy biura nie podam) polscy pracownicy maja inspekcje w domach lacznie z zagladaniem do lodowki i patrzeniem czy "agresywni Polacy" czegos przypadkiem nie zepsuli.
Pierwsze wrazenie o Holendrach jest naprawde pozytywne, ale trzeba jednak widziec, to co jest ukryte pod ta przyjacielska przykrywka. Zaprzyjazniony Holender powie wam wiecej o mentalnosci swoich rodakow niz byscie sie spodziewali
- to tak ode mnie. Nie generalizowac, ludzie sa rozni (ale wspolne cechy mozna wylapac )
Dodam: w wiekszych miastach jest lepiej, bo sa z reguly juz "takie miedzynarodowe", w Amsterdamie mozna sie czuc jak w domu prawie , gorzej w malych miasteczkach i na wioskach, gdzie z reguly ludzie nie przywykli do nowosci w postaci Polakow, a popularna reakcja na nowosc jest wrogosc. |
_________________ Nell |
Ostatnio zmieniony przez nelly Nie Kwi 20, 2008 3:03 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Justine
Super gaduła

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 209 Skąd: Eindhoven
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 10:07 pm
|
|
|
nelly napisał/a: | Tutaj w rodzinie nawet nikt nikomu nie pomaga, a co dopiero sasiadom czy obcym. |
Absolutnie sie z tym nie zgadzam. |
_________________ Work like you don't need the money,
Love like you've never been hurt,
And dance like no one's watching. |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 11:46 pm
|
|
|
Justine napisał/a: | Absolutnie sie z tym nie zgadzam. |
Widocznie absolutnie to od regionu zalezy.
[ Dodano: Pon Kwi 21, 2008 8:00 pm ]
ASZKA834 napisał/a: | Pomyśl sobie, dostajesz fajne mieszkanie i masz ich za sąsiadów, a oni przychodza ci na chate wpraszając się na obiad, czy jakikolwiek posiłek, a sami cię nie zaproszą nawet na ciasto bo tacy już są "chytro" wychowani..kalkulator..mało tego później to przyzwyczajenie powoduje to że wydaje im się że mogą wpadać na "krzywy ryj" systematycznie, w efekcie człowiek ma dość..A ich gościnności nie ma wogóle, ile razy widziałam że kogoś goszczą i nawet ciastka do kawy nie dołączą, mało tego są tak leniwi że normalnie zjeśc to graniczy z cudem, stąd te gotowe dania w maksymalnie 10minut..mrożone i nafaszerowane konserwantami, barwnikami i..tym i owym(lepiej nie wiedzieć)!A jak raz ty ugotujesz(a mo że np 3-4 dni w tygodniu), to jak to napisać, wpraszaja się swoim idiotycznym zachowaniem na następne itd. |
Mialam tu podobnych sasiadow - najpierw "wybadanie terenu" - przyszli, zorientowali sie co my sa za jedni, po jakims czasie wpadli pozyczyc rolke papieru bo im sie wlasnie skonczyl. Potem pare dni pozniej wpadli pozyczyc mopa do podlogi. Nastepnie byli po troche kawy. Dalismy im nasza rozpuszczalna (Nescafe), zapytali sie czy innej nie mamy bo oni tej nie lubia. Powiedzielismy ze niestety nie, wiec wzieli z laska, i poszli niepyszni. Kilka dni temu sasiadka przyszla z pytaniem czy bym jej nie pozyczyla karty do autobusu bo musi gdzies jechac... Wszytsko rozumiem, ale nigdy nam nic nie oddali z powrotem, nie zrewanzowali sie niczym. Sklep jest kilka krokow stad, maja samochod nawet (i to nawet dosc luksusowy), sasiadka nie pracuje, tylko sasiad, wiec albo sa za leniwi, albo po prostu wyczuli, ze moga kogos wykorzystac. Przesada we wszystkim nie jest dobra.
Wczesniej mielismy wspollokatorow w tym samym domu. Wpadali pod nasa nieobecnosc "pozyczac" jedzenie z lodowki - z naszej lodowki, stojacej w naszym pokoju! Wydawalo sie po fakcie, gdy na przyklad znajdywalo sie puste opakowanie w srodku (bo nie splamiali sie wyrzuceniem i zatarciem sladow ). Do tego, gdy im sie chcialo pic, rowniez do nas wpadali gdy nas nie bylo i brali na przyklad butelke coli ze zgrzewki. Potem sie tlumaczyli, ze odkupia, czego nigdy nie zrobili. To samo bylo gdy szlismy na zakupy. Prosili nas o kupienie czegos w sklepie i obiecali, ze oddadza pieniadze. Nigdy nie oddali, tlumaczac, ze pojda do bankomatu i je pozniej dostaniemy... Bywalo bywalo.
Co do lenistwa i przygod z obiadami - bylismy kiedys zaproszeni na obiad. Pani domu "ugotowala" zupe z paczki (Unox oczywiscie) Okazalo sie, ze bylo za duzo osob, za malo zupy (bo zle przekalkulowala), wiec zamiast wyslac meza lub jedno z dzieci do sklepu (ktory byl na rogu ulicy, tylko kilka domow dalej), oglosila gosciom, ze niektorzy dostana zupe, a inni niestety nie, bo nie wystarczylo. Wiec zapytala, kto chce zupe, a kto sie obejdzie
Mam jedno pytanko: czy zauwazyliscie, czy Holendrzy "czyszcza" mieso? - w sensie: czy wykrawaja na przyklad z piersi kurczaka to, co sie nie nadaje (gdy sa zyly lub to czego pogryzc nie mozna)? Bo dziwili sie, ze Polacy to robia. Oni kroja jak popadnie - byle szybciej, a potem przezuwaja i zostawiaja na talerzu to niedobre |
_________________ Nell |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 6:57 pm
|
|
|
nelly Cytat: | Tutaj w rodzinie nawet nikt nikomu nie pomaga, a co dopiero sasiadom czy obcym. | oj.... Nelly mieszkam tu juz kilkanascie lat i powiem Ci ze ja zawsze moge liczyc na pomoc zarowno rodziny jak i ...sasiadow!!! Cytat: | Widocznie absolutnie to od regionu zalezy. | nie.. no tu juz przesadzilas... a co ma region do tego?...czy nie zdaje Ci sie ze to w glownej mierze zalezy od ludzi....od ludzi jakich spotykamy na swojej drodze? W kazdej prowincji sa rozni ludzie i dobrzy i zli lepsi i gorsi wiec nie ma co uogolniac, ze zalezy to od regionu.... |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 10:05 pm
|
|
|
Gochna H napisał/a: | W kazdej prowincji sa rozni ludzie i dobrzy i zli lepsi i gorsi wiec nie ma co uogolniac, ze zalezy to od regionu.... |
Widocznie w mojej jest jakis wysyp lub my mamy po prostu pecha. Lepiej jednak popytac innych osob, ktore w Utrechcie pracowaly lub pracuja i mieszkaja. Mozliwe, ze oni trafili na Holendrow bardzo skorych do pomocy, a nie tylko tych, ktorzy przychodza pozyczyc cukier Tylko gratuluje, ze u ciebie jets inaczej, Gochna. |
_________________ Nell |
|
|
|
|
magicz
Poczatkujacy
Dołączyła: 22 Kwi 2008 Posty: 1
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 11:47 pm
|
|
|
Witch01 napisał/a: | Ja spotkalam sie z tym,ze Holendrow zapraszalam na obiad(nigdy sie nie wpraszali!) i nigdy nie poczuwali sie do rewanzu.Wiec przestalam zapraszac,bo czulam sie troche wykorzystywana.To tak jakbym chodzila do kawiarni czy restauracji z kolezanka i ciagle za nia placila.
Jezeli chodzi o gotowe polprodukty i dania - tez je kupuje odkad wracam do domu po 18tej. |
Nie wiem dlaczego czułaś się wykorzystywana,jeśli sama ich zaprosiłaś.nikt cie przecież nie przymuszał żeby ich zapraszać na obiad.Mentalność Polaków polega na tym,że maja nadzieję na rewanż,prawie w każdej sytuacji... |
|
|
|
|
Witch01
Mega gaduła Witch

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 14 Mar 2008 Posty: 1196
|
Wysłany: Śro Kwi 23, 2008 12:11 am
|
|
|
magicz napisał/a: | Witch01 napisał/a: | Ja spotkalam sie z tym,ze Holendrow zapraszalam na obiad(nigdy sie nie wpraszali!) i nigdy nie poczuwali sie do rewanzu.Wiec przestalam zapraszac,bo czulam sie troche wykorzystywana.To tak jakbym chodzila do kawiarni czy restauracji z kolezanka i ciagle za nia placila.
Jezeli chodzi o gotowe polprodukty i dania - tez je kupuje odkad wracam do domu po 18tej. |
Nie wiem dlaczego czułaś się wykorzystywana,jeśli sama ich zaprosiłaś.nikt cie przecież nie przymuszał żeby ich zapraszać na obiad.Mentalność Polaków polega na tym,że maja nadzieję na rewanż,prawie w każdej sytuacji... |
Jezeli Tobie pasuje stac przy garach i zapraszac gosci na obiad a nigdy nie byc przez nich zaproszona w ramach rewizyty (oni u Ciebie 10 razy a Ty u nich 0) to nie mam nic przeciwko temu.W ktoryms momencie powiedzialam sobie - stop!
A Twoj komentarz dotyczacy mentalnosci Polakow polegajacym ....uwazam za bardzo zlosliwy.Nie znasz mnie,wiec daruj sobie te wzruszenia. |
|
|
|
|
wiolka2
Gaduła

Wiek: 57 Dołączyła: 20 Lut 2008 Posty: 136
|
Wysłany: Śro Kwi 23, 2008 4:54 am
|
|
|
moje zdanie jest takie ze my polacy lubimy uzalac sie nad soba. Znam kilku holendrow i jedni sa sympatyczni a i inni nie. Wielu z nas wyjechalo do pracy w holandii bo w polsce bylo nam zle. Dla holendrow jest to upierdliwe bo polacy pracuja dobrze i czesto oni nie maja pracy. Czy my traktujemy dobrze np rosjan ktorzy pracuja w polsce za marne grosze ?. Chyba nie zawsze. Wszystko zalezy od kultury w jakiej dana nacja zostala wychowana. Polacy sa goscinni lubia sie bawic czasami do przesady a holendrzy bardziej powsciagliwi. Nie wierze ze widzac plonacy dom wezwali by pomoc dla siebie- nie robmy z ludzi potworow- kazdy ma inny charakter my tez i dobrze bo gddyby wszyscy byli tacy sami to zycie byloby nudne. Czasami trzeba uczciwie podejsc do pewnych spraw bo wcale nie jestesmy tacy dobrzy. Pracowalam w nl i nie bylo mi przyjemnie jak niektore zwlaszcza mlode polki bez wyksztalcenia i kultury wydzieraly sie na mnie tylko dlatego ze bylam nowa. U holenderek tego nie odczulam.
[ Dodano: Sro Kwi 23, 2008 5:01 am ]
Witch01- masz racje ze dalas sobie spokoj. Troche cie poznalam i wiem ze nie oczekiwalas rewanzu po prostu masz sympatyczna nature i jak napisalam wczesniej zarowno polacy jak i holendrzy sa rozni . Pozdrawiam Cie
[ Dodano: Sro Kwi 23, 2008 5:01 am ]
Witch01- masz racje ze dalas sobie spokoj. Troche cie poznalam i wiem ze nie oczekiwalas rewanzu po prostu masz sympatyczna nature i jak napisalam wczesniej zarowno polacy jak i holendrzy sa rozni . Pozdrawiam Cie |
_________________ wiolka |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 2:37 pm
|
|
|
Witch01 napisał/a: | Jezeli Tobie pasuje stac przy garach i zapraszac gosci na obiad a nigdy nie byc przez nich zaproszona w ramach rewizyty (oni u Ciebie 10 razy a Ty u nich 0) to nie mam nic przeciwko temu.W ktoryms momencie powiedzialam sobie - stop! |
Tu sie zgodze. Sama bylam wiele razy w podobnej sytuacji tutaj. Nawet dzis (tak na marginesie) - chciala sie wprosic 4-osobowa rodzinka, a my dzisiaj mamy urwanie glowy z pakowaniem rzeczy i przenoszeniem sie do innego mieszkania. Dodaje, ze owa rodzinka o tym wiedziala od samego poczatku. Zadzwonili, ze sa w okolicy i ze wpadna na cos dobrego polskiego. Na szczescie moj pan tym razem odmowil - no bo dzis sie nie da. Teraz usiadlam by zlapac oddech i wracam do roboty ... |
_________________ Nell |
|
|
|
|
wiolka2
Gaduła

Wiek: 57 Dołączyła: 20 Lut 2008 Posty: 136
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 4:02 pm
|
|
|
masz racje- niech kupia ksiazke kucharska i ugotuja sobie cos polskiego jak lubia |
_________________ wiolka |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 4:37 pm
|
|
|
wiolka2 napisał/a: | masz racje- niech kupia ksiazke kucharska i ugotuja sobie cos polskiego jak lubia |
No nikt nie lubi byc jadlodajnia I wypili mi do ostatniej torebki polska herbate mietowa, bo im smakowala. Raz zaproponowalam im do wypicia i to byl moj blad bo za kazdym razem chcieli |
_________________ Nell |
Ostatnio zmieniony przez nelly Czw Kwi 24, 2008 4:38 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kuba
Nieśmiały użytkownik
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Lut 2007 Posty: 76 Skąd: Zoetermeer/Gdynia
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 7:01 pm
|
|
|
He he lakomczuchy ja zauwazylem ostatnio ze holendrzy maja wielkie kulfony |
_________________ Tak jestem honofobem
GA 1929 |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 7:13 pm
|
|
|
Kuba, Cytat: | holendrzy maja wielkie kulfony | no.... bo bozia im wzrostu nie skapi... |
|
|
|
|
|
|