
Zna Ktoś firme Zandebrgen lub M.B. Personeelsdiensten |
Autor |
Wiadomość |
myszka888
Poczatkujacy
Wiek: 36 Dołączyła: 17 Maj 2008 Posty: 7
|
Wysłany: Wto Cze 24, 2008 3:08 pm Zna Ktoś firme Zandebrgen lub M.B. Personeelsdiensten
|
|
|
Współpracował ktoś z tymi firmami??? |
_________________ aneta |
|
|
|
|
Justina
Poczatkujacy

Wiek: 36 Dołączyła: 17 Sie 2008 Posty: 20 Skąd: Beverwijk
|
Wysłany: Pon Sie 18, 2008 5:56 am
|
|
|
witam cie tak moj chlopak pracuje w firmie zandbergen co chcesz wiedziec na ten temat?pozdrawiam |
|
|
|
|
PoeticJustice
Poczatkujacy Lukas aka Justice
Dołączył: 23 Lut 2008 Posty: 5
|
Wysłany: Śro Sie 20, 2008 11:37 am
|
|
|
Zandbergen spoko firma z tego co sie orientuje, fajne autka (glownie nowe zestawy), roznego rodzaju transport (international, national)... Nasi rodacy najczesciej pracuja przy dystrybucji produktow do supermarketow typu AH.
...swoja droga z mila checia nawiazalbym kontakt z kims kto pracuje dla nich bezposrednio. |
|
|
|
|
niki777
Poczatkujacy
Dołączył: 08 Wrz 2008 Posty: 1
|
Wysłany: Pon Wrz 08, 2008 6:18 pm Re: Zna Ktoś firme Zandebrgen lub M.B. Personeelsdiensten
|
|
|
myszka888 napisał/a: | Współpracował ktoś z tymi firmami??? |
MB.sobie odpuść mało tego że zapłacisz za mieszkanie 40 Euro to jeszcze musisz osobno zapłacić za prąd 10 Euro tygodniowo .Pozatym mało godzin. |
|
|
|
|
gurallschall
Poczatkujacy Dyskretny chłód

Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 9
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 10:36 am
|
|
|
Z pełną odpowiedzialnością przestrzegam Was !!! aby w żadnym wypadku nie wybierać się do pośrednictwa pracy
M.B. Personeelsdiensten
Pośrednik niby HOLENDERSKI tyle,że żona właściciela jest Polką i zatrudniła w Firmie znajomych,rodzinę ludzi bez odpowiednich kompetencji,którzy robią wszystko aby wyłącznie zarobić na ludzkiej krzywdzie.
Nawet nie wiem od czego zacząć opisywać tego POŚREDNIKA.
Tydzień temu zerwałem z nimi kontrakt po 3 miesięcznej męczarni.
Obiecano nam wszystkim bo pracowało nas tam 30-tu ;
1.Płace na poziomie 350 - 300 euro - zarabiałem zaledwie 210 eu (tyg.) - 8.42 brutto z wakacyjnym.
2.Godzinny nadliczbowe - kolejne kłamstwo
3.Pracujące soboty - do dnia zjazdu pozostały pustymi obietnicami.
4.Opieka lekarska - Żadna ( ludzie chodzili z bólem zęba i opuchniętą twarzą po 2 -4 tyg.
5.Biuro - Szefostwo - nie odbierało tel. - Zawsze mieli pauzę i tylko odpisywali na sms-y
6.O ciężko zapracowane pieniążki ludzie musieli się dłuuugo upominać.
7.Brak możliwości wyjazdu na urlop.
8..Do mojego zjazdu nie otrzymałem karty ubezpieczeniowej pomimo ciągłych interwencji w tej sprawie.
9.UMOWA o pracę a właściwie "kwit na węgiel" bo tak ją nazwałem.Bez pieczątek , nr. sofi , daty zakończenia kontraktu.
Walczyłem o nią przez 2 miesiące ponieważ potrzebowałem ją do rodzinnego.Umowa którą otrzymałem została odrzucona przez biuro zajmujące się tymi sprawami.
Naraziłem się przy tym wraz z kolegą na wyrzucenie z M.B. i tylko dzięki pomocy z zewnątrz bali się nas pozbyć. Tak więc po 2 m-cach kontraktu właściwe umowy miały tylko 3 osoby,a kolejny tydzień był walką pozostałych o ich o3manie.
Bywało i tak,że kierownik FIRMY w której pracowaliśmy często interweniował do M.B. w naszych sprawach bo nie wierzył bądż był w szoku co się tam dzieje.
Jestem w posiadaniu pełnej dokumentacji od zdjęć z warunkami jakie tam panowały do oświadczenia osób tam mieszkających co o tej firmie i warunkach sądzą.
Wszystkim zainteresowanym jestem w stanie je przedstawić,aby tylko zapobiec ich NERWOM i ROZCZAROWANIU jakie może Was tam spotkać.
Kolejna sprawa to warunki mieszkaniowe ; TRAGEDIA
Mieliśmy mieszkać w domkach wolno stojących,a mieszkaliśmy w HOTELU UITZICHT !!!
Hotel z pod "Ciemnej gwiazdy".Nawet za komuny takich Hoteli w POLSCE nie pamiętam. TOTALNE DNO
1 pralka na 30 osób
2. 3.lodówki
3.. 4 stoły na jadalni
4.Pełny monitoring - brak prywatności.
5.Brak miejsca wyznaczonego dla palaczy.
6.Brak dostępu do Polskich mediów i internetu.
7.Opłaty - mieszkanie 45 eu - prąd - 10 eu - ubezpieczenie - 18 eu
8.Brud na każdym kroku - musieliśmy sami sprzątać wszystkie pomieszczenia tego "Hotelu".
OSTRZEGAJCIE osoby chcące podpisać KONTRAKT z M.B. Personeelsdiensten !!!
Na sam koniec dodam tylko,że większość FIRM Holenderskich,które współpracują z nimi zrywają kontrakty bądż zapowiedzieli,że już więcej nie będą z nimi współpracować.
Wszystkich zainteresowanych szczegółami zapraszam do korespondencji drogą @-mail.
..............pozdrawiam gurallschall
[email protected] |
Ostatnio zmieniony przez gurallschall Pon Gru 01, 2008 11:04 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
siemej
Gaduła
Dołączyła: 02 Sty 2009 Posty: 158
|
Wysłany: Sob Sty 03, 2009 1:46 am
|
|
|
4.Opieka lekarska - Żadna ( ludzie chodzili z bólem zęba i opuchniętą twarzą po 2 -4 tyg.)
W tym temacie moge powiedziec tylko tyle, ze podstatowe ubezpieczenie nie obejmuje wizyty u dentysty. Jedyne wyjscie to albo za taka wizyte zaplacic albo wykupic wlasne ubezpieczenie. Wiekszosc uitzendbureau zapewnia tylko podstawowe ubezpieczenie niestety. |
_________________ niewazne ile mamy....zawsze chcemy wiecej.... |
|
|
|
|
nikolka1
Poczatkujacy nikolka1
Wiek: 36 Dołączyła: 19 Sty 2009 Posty: 1
|
Wysłany: Pon Sty 19, 2009 11:29 pm
|
|
|
zgadzam sie z kolega tam gdzie pracowalam w m.b. ze nieradimy z mezem isc do tej firmy.jest to istny burdel.zona kordynatora byla naiwna i zlosliwa do nstarszych osob. |
_________________ nikolka1234 |
|
|
|
|
gurallschall
Poczatkujacy Dyskretny chłód

Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 9
|
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 11:46 am
|
|
|
siemej napisał/a: | 4.Opieka lekarska - Żadna ( ludzie chodzili z bólem zęba i opuchniętą twarzą po 2 -4 tyg.)
W tym temacie moge powiedziec tylko tyle, ze podstatowe ubezpieczenie nie obejmuje wizyty u dentysty. Jedyne wyjscie to albo za taka wizyte zaplacic albo wykupic wlasne ubezpieczenie. Wiekszosc uitzendbureau zapewnia tylko podstawowe ubezpieczenie niestety. |
Szanowny kolego zastanawiam się czy odczytałeś sens tego zdania,który raczej był przejrzyście sformułowany. Miałem na myśli opiekę lekarską,nie charytatywną.
Bez względu na formę leczenia mam prawo z niej korzystać kiedy zaistnieje taka potrzeba - prawda ?......... i uwierz mi nikt tu nie liczyła na dary losu czy sponsora.
Zastanawiam się czy Ty jeżeli przeszywa Cię głęboki ból zęba i masz opuchniętą twarz przez dzień ,dwa ..itd a leki przestają działać liczysz na darowiznę ?!
Ja bez względu na koszt korzystam z usług stomatologa od pojawienia się pierwszych objawów dolegliwości.
Tak więc zweryfikuj swoje poglądy lub staraj się czytać ze zrozumieniem.
Miałem na myśli kompletny brak wrażliwości,wyrozumiałości i poszanowania człowieka opisując tą pseudo firmę w swoim poście. |
_________________ "Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej" |
|
|
|
|
lena85
Poczatkujacy
Dołączyła: 22 Sty 2009 Posty: 6
|
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 9:30 pm
|
|
|
nikolka1 napisał/a: | zgadzam sie z kolega tam gdzie pracowalam w m.b. ze nieradimy z mezem isc do tej firmy.jest to istny burdel.zona kordynatora byla naiwna i zlosliwa do nstarszych osob. |
zgadzam się z wami!!!pracowałam w MB gdzie teraz to sie nazywa podobno EB!!!byłam w tej firmie przez póltorej roku,na kazde zawołanie,wszystkie święta i bez urlopu!!!i zaplacone mi zostało za to tak ze nie zobaczyłam ostatniej tygodnówki gdyz niby jak twierdzi wielka szefowa byłam nielojalna w stosunku do szefa czyli jej męża.A ta nielojalnosc polegała na tym ze miałam zaledwie 24 godz w tygodniu wiec postanowilam odejsc do innej firmy poniewaz oni nie mogli mi zapewnic godzin,sama sobie poszukałam czegoś innego.No i dla pani Beaty to było złe!!!!Tak zgodzę się -karty zdrowia to przez te półtorejroku nie widziałam i przyznam że nie ma tam osoby która by ją zobaczyła.Szefowa jedyne czym sie interesowała to tym kto z kim sypia,kto kogo zdradza i to było to byle być na bierząco z plotkami!!!Co do szefa to mogę powiedzieć że dopóki nie wpóścił w wodze szefowania swojej obecnej żony był wporzadku do ludzi!!!! Nie tylko nie szlo dostać się do dentysty,ale jak i również do internisty.Na mieszkaniach było w środku zimy około 10stopni a piękna szefowa tłumaczyła to tym że w Holendrzy tak mają.(dziwne bo oni nie lubą zimna).No,ale co się tam będziemy z szefową kłócić.O jakich kolwiek podwyżkach nie było mowy,wakacyjne????A co to takiego???? Nigdy tego na oczy nie widziałam-mydlenie oczu że mamy to w tygodniówkach!Tak w tygodniówce to było,ale odciągnięte przy czym nigdzie nie dodane!!!!!Tylko się słyszało jakie to auto ma w planach kupić sobie szefostwo oraz jaki to dom sobie w Polsce buduję (dodam 500metrów kwadratowych) co tam stać,200Polaków wykorzysta sie tygodniowo od jednego niby na prąd sie weźmi 10euro,tam wakacyjne,tu ubezpieczenie którego podobno nie było.Kontakt z biurem???hmmm trzeba było mieć wielkie szczęście,żeby sie dodzwonić i z kimś porozmawiać i to jeszcze wielkie pretensję że przeszkadzamy w przerwie na kawę,która trwał tam chyba od otwarcia do zamknięcia tego biura.Szefostwo zero zainteresowania ludziami byle sie na nich zapierd....Była w tej firmie długo,ale dopiero od pół-roku zaczął się tam robić burdel,a teraz to już jeden wielki syf i wszystko dzięki WIELKIEJ SZEFOWEJ!!!!
NIE POLECAM NIKOMU FIRMY KTÓRA TERAZ SIĘ NAZYWA EB!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PRZESTRZEGAJCIE SIĘ JAK OGNIA,JAK NAJDALEJ OD TIELU!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
|
BOSS
Poczatkujacy
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 2
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 2:53 pm
|
|
|
E.B. Personeelsdiensten
Z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa chcę wyrazić moją opinię
o filmie E.B.,ale może nie tyle o firmie, co o ludziach, którzy tę firmę reprezentują. Wiem, że wiele osób będzie ten artykuł czytać, są tacy zapewne, którzy też tego, co będę opisywał doświadczyli.
Na początku zastanawiający jest fakt, dlaczego z nowym rokiem firma zmieniła nazwę z M.B. Personeelsdiensten na E.B. Personeelsdiensten. Domysły mogą być różne, bo może za dużo mówi się i pisze o tej firmie, może chodzi o jakieś ominięcie prawa, a może jeszcze o coś innego, ale to pozostawiam do prywatnego przemyślenia czytelnikom tego artykułu.
Jak już napisałem wcześniej jako też były pracownik tej firmy, chcę podzielić się swoimi uwagami na temat ludzi, którzy tę firmę reprezentują, a dokładnie mam na myśli ludzi z najbliższego otoczenia biura.
Najpierw chciałbym zacząć od sekretarki biura - niejakiej Marcie W., która mimo że już nie pracuje to myślę, że w dużej mierze przyczyniła się do tego,
że wizerunek firmy M.B. bardzo podupadł. Otóż na początku chodzi o jej sposób wysławiania, który nie odpowiada żadnym normom poprawnej polszczyzny. Gdy dzwoniło się do biura i najpierw odzywał się słodko grubawy głosik w języku holenderskim pani Marty W., witający dzwoniącego, a potem: „Słucha no pan”, „Słucha no pani”, to scyzoryk się otwierał w kieszeni. Może tym, że siedziała za biurkiem, może tym, że znała dobrze język holenderski w jakiś sposób się próbowała dowartościować, ale tak nic poza tym, mówiąc wprost słoma z butów wychodziła.
Z moich obserwacji wynika, że ludzie, którzy dłużej pracowali dla M.B. (teraz E.B.) byli po prostu niewygodni, bo znali się już trochę na prawie holenderskim, bo tu coś usłyszeli, co im się należy i naturalnie rzecz biorąc zaczęli się dopominać o swoje. A taka osoba była już niewygodna dla biura, więc próbowano się jej po prostu pozbyć w różnoraki sposób, a gdy to się nie udawało, bo za biednym Polakiem stanął pracodawca, który widział, że on dobrze pracuje, że nie jest niczemu winien, to otrzymywano telefon z biura, w którym przez słuchawkę było znów trzeba usłyszeć słodko grubawy głosik pani Marty W., „Słucha no pan lub pani .Nie życzę sobie, żeby pan czy pani żalił(a) się, że nie ma pieniędzy na koncie ”. A ja się pytam, jak tu się nie żalić, jak człowiek ciężko pracuje, a przez kilka tygodni pracy nie miał pieniędzy na koncie, więc za co miał żyć??? Takich sytuacji można mnożyć, bo ludzie przez wiele tygodni nie dostali swoich pieniędzy dopiero wtedy, jak się upomnieli. Co się działo z tymi pieniędzmi nie wiem, mogę się tylko domyśleć. Ile było takich sytuacji, w których ludzie otrzymywali telefon z biura, że już nie pracują, albo nie ma na razie dla nich pracy tam, gdzie w pocie czoła się trudzili; „najlepiej zjedźcie do Polski” – mówiła pani Marta W. swoim słodko grubawym głosikiem. A co się działo ze stanowiskiem pracy tych ludzi??? Na ich miejsce już czekali nowi ludzie, którzy za dużo nie wiedzieli, nie upominali się, więc byli najlepszymi kandydatami, którzy chociaż na początku siedzieli cicho. A potem? Potem się zobaczy, czy będą wygodni, czy też nie. I tak kółko się kręciło.
W gruncie rzeczy pani Marta W., ze swoim słodko grubawym głosikiem i stałym tekstem „Słucha no pan”, „Słucha no pani” przestała pracować jeszcze wtedy dla M.B. (teraz E.B.). Ciekawe, dlaczego??? Na pewno musiała bardzo dobrze wywiązywać się ze swoich obowiązków, że wylądowała na br..u!!!
Kolejnymi osobami godnymi przedstawienia, którzy przyczyniają się do upadłości firmy już teraz E.B. są bracia Paweł O. i Marek O., którzy w firmie noszą nazwę koordynatorów. Nie wiem, czy ktoś im przypisał taką nazwę, czy sami się tak nazwali, ale powiem jedno, że tym, co sobą reprezentują mogą tylko zasługiwać na miano „Chłopów z Mazur”.
Wiadomo, że w firmie pośredniczącej musi być jakiś Polak, bo trzeba umieć załatwić różne sprawy, porozmawiać z ludźmi, ale nie w taki sposób jak robią to „Chłopy z Mazur”. Do ludzi nie mają żadnego szacunku, traktują ludzi jak rzecz, którą można przenieść, czy też przewieść, nie znają słowa proszę, tylko to, co mówią to jakby musiało być. Wydaje mi się, że ludzie powinni mieć kulturę jeśli nie wrodzoną, to choćby nabytą, Ta dwójka nie ma ani kultury wrodzonej ani nabytej.
To jest nic ,ale poziom kultury godny pożałowania, powiem dobitniej poziom dna społecznego reprezentuje żona jednego „chłopka z Mazur”, Marka O., niejaka Ela O. Takiej baby nie życzyłbym największemu wrogowi, bo jak można wejść do cudzego mieszkania i oglądać prywatne pokoje ludzi bez ich zgody i komentować, jak kto mieszka; jak można nie mieć szacunku do osób starszych??? Już na pierwszy rzut oka przedstawia osobę wścibską, dociekliwą i arogancką i przez ogół NIE LUBIANĄ i NIE TOLEROWANĄ!!! |
|
|
|
|
gurallschall
Poczatkujacy Dyskretny chłód

Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 9
|
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 12:25 pm
|
|
|
Nareszcie odkrywają się mroczne (można by rzec ) kulisy działalności tej FIRMY
Zapewne przyjdzie czas na nazwiska i bardziej szczegółowe informacje,tak aby po przeczytaniu tego wszystkiego nikt już nie miał wątpliwości z jakiego pokroju
"ludżmi" ma tam do czynienia.
To co przytoczył tu BOSS potwierdzam z całą stanowczością i pod wszystkim się podpisuję.
1.p.MARTA - to właśnie dzięki jej kłamstwom i obietnicom zarobienia ponad 300 eu. tyg trafiłem do tej FIRMY wraz z 2-ką znajomych.Mydliła nam oczy przez blisko 2 m-ce wiedząc,że zrywamy kontrakt narażając się na karę w wys.500 ero każdy.
Właściwie to podpadła mi na samym początku po 3-cim telefonie z biura.Fakt,że rozmawiała po Holendersku (kto wie na jakim poziomie) i starała się być miła przed zatrudnieniem to chyba wszystko co przemawia na jej korzyść RESZTA.......... to ŻENADA "Słuchaj PAN" (litości)........ kiedy to usłyszałem po raz pierwszy to nie mogłem uwierzyć i zaraz wspomniałem znajomemu,że coś tu jest nie tak.Cała dalsza rozmowa poniżej wszelkich standardów - poziom szkoła podstawowa.Nie chcę oceniać tej Pani ale prawdopodobnie miała jakieś problemy ze sobą.Tak to w skr. można określić.Dla mnie osobiście OSZUSTKA NR.1.
2.KOORDYNATORZY koleja mroczna sobowość-i tej FIRMY.To był mój i kolegi pomysł aby ich tak nazwć i nie z powodu ich kwalifikacji czy też stanowiska w FIRMIE,ale z powodu "chorych" ambicji i zajmowania się BRUDAMI.
Mareczek.O - Człowiek od brudnej roboty złośliwy i arogancki w tym co robił - zwiastun złych wiadomości.Mimo swoich układów w FIRMIE nigdy nie potrafił cokolwiek załatwić czy przekazać.Przez okres ponad 3-cy nie widziałem tego człowieka z odkurzaczem aby posprzątał w nazweijmy to swoim domu - miejscu zakwaterowania.
ELA.O - ELIZABET - żona i p.KOORDYNATOR - wścipska/złośliwa/intrygantka o szyderczym uśmiechu osoba z wyż.wykształceniem jak o sobie mawiała.Rozmowa z tą osobą sprowadzała się do tzw. rozmowy o "du..e Marynie" bo na tyle było ją stać.Na tematy poważniejsze skłonna była raczej do przytakiwania i uśmiechu.Co mnie rozbawiło najbardziej to jej znajomość języków obcych np.angielskiego.Jestem przekonany,że moje dzieci znają go lepiej od p. z "wyższym" - DNO !
Wracając do samej FIRMY,która zmieniła swoją nazwę to nie wiem czy to cokolwiek pomoże.Myślę,że raczej nie i jeżeli ELKO (szef) będzie chciał zmienić wizerunek tej FIRMY to z całym szacunkiem musi go zacząć od swojej żony BEATY,której wydaje się,że "złapała Boga za nogi" i jest ponad wszystkim - a to jest złudne i w konsekwencji może się obrócić przeciwko niej.
Niech zmieniają nazwy siedziby a ja będę robił konsekwentnie to co robię - będę przedstawiał fakty i o nich pisał mając nadzieję,że takich jak ja będzie coraz więcej.
To nie złośliwość lub chęć zemsty z mojej strony bo jestem skłonny o wszystkim zapomnieć.Robię to aby przestrzec innych,którzy tak jak ja mogą zostać narażeni na zbędne koszty,szykanowani a za ciężką/solidną pracę zmuszeni do opuszczenia FIRMY z dnia na dzień a w moim przypadku w nocy.
Ciężko i solidnie pracowałem godnie reprezentując tą FIRMĘ dbając o jej wizerunek i niczym nie zasłużyłem sobie na to aby ktoś knuł intrygi wobec mojej osoby.Miarka się przebrała w dzień mojego wyjazdu-zerwania kontraktu kiedy to po ciężkim dniu pracy wróciłem do ZDEWASTOWANEGO kompletnie "pokoju" a właścicielka Hotelu urządzając sobie remont (naszym kosztem) wskazała mnie jako jednego z odpowiedzialnych za taki stan.To był koszmar pokój cały zdemolowany,a nasze rzeczy osobiste zniszczone.
Nikt z FIRMY nie wysilił się aby przyjechać i wyjaśnić całą tą "intrygę" i z tego co mi wiadomo do dzisiaj cała sprawa została nie wyjaśniona i wyciszona.
Pisałem pisma (faksy) do FIRMY wraz z dołączonymi zdjęciami zrobionymi na bieżąco,które przedstawiały zniszczenia.Miałem też napisane własnoręcznie oświadczenie podpisane przez większość mieszkańców co potwierdzało moją wersję zdarzeń i do tej pory nie otrzymałem żadnego wyjaśnienia i nie usłyszałem słowa PRZEPRASZAM - DZIĘKUJĘ.
Jeżeli będzie taka potrzeba doprowadzę tą sprawę do końca kierując ją w ostateczności do POMOC.NL jeżeli nic się nie zmieni.
ps.Ja cały czas czekam na jakiś krok ze strony szefostwa tej FIRMY (może naiwnie) |
_________________ "Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej" |
|
|
|
|
miki69
Poczatkujacy
Dołączyła: 06 Lut 2009 Posty: 1 Skąd: PL/NL
|
Wysłany: Pią Lut 06, 2009 2:07 pm
|
|
|
E.B.Personeelsdiensten = M.B.Personeelsdiensten z siedzibą w Tiel to jest dokładnie ten sam pośrednik pracy.
Tak jak napisali moi poprzednicy zmienili tylko nazwę od Nowego Roku.Pracowałam w tej firmie wraz z mężem w ubiegłym roku przez prawie pół roku i oboje mamy bardzo złe wspomnienia.
Mieszkania jakie nam zaproponowali były nie do przyjęcia bo trudno było w takich warunkach mieszkać w kilkadziesiąt osób.Kontakt z naszymi przełożonymi był żaden i tylko w pierwszy dzień było piękne bo obiecano nam to co chcieliśmy a potem wszystko się urwało.Umowy sami wypisywaliśmy i nie było tak ważnych informacji potrzebnych w umowie.Dopiero osoby z poza firmy które je przeczytały powiedziały nam,że są złe.Nie można było doprosić się o wystawienie właściwej umowy i karty ubezpieczeniowej bo wmawiano nam,że są nam nie potrzebne.Co tydzień były zapisy do pracy w sobotę i na tym się kończyło a do pracy chodzili znajomi z biura,czyli ludzie z najbliższego otoczenia.
Faktycznie ludzie byli bardzo brzydko traktowani i nie mogli się doprosić o wyjazd do lekarza czy dentysty.Jak dzwoniłam do biura bardzo często słyszałam,że szefowa nie może rozmawiać bo ma przerwę i ta przerwa trwała od rana do południa.Pani z biura była bardzo nieprzyjemna i dokładnie zawsze zwracała sie słuchaj pani.Nikt z nas przez ten cały pobyt nie był na urlopie i nie miał możliwości wyjazdu a kiedy wyjechał to już nie miał powrotu do pracy.Cierpliwie czekaliśmy z mężem do końca kontraktu aby ten koszmar się skończył i abyśmy mogli wrócić do domu bo już na koniec straszyli nas karami.
My już do E.B Personeelsdiensten nigdy nie wrócimy i chcemy przed nią ostrzec innych naiwnych którym obiecają cuda.Nie polecamy. |
|
|
|
|
myszka888
Poczatkujacy
Wiek: 36 Dołączyła: 17 Maj 2008 Posty: 7
|
Wysłany: Śro Lut 11, 2009 3:22 pm Nie zgadzam się
|
|
|
Ja się nie zgadzam z opiniami mój chłopak już od ponad roku pracuje przez M.B,szwagier.koledzy i koleżanki i wszyscy są zadowoleni nawet mi proponowano pracę,byłam w jednym z mieszkań i wcale nie są złe mi się nawet podobało to mieszkanie. |
_________________ aneta |
|
|
|
|
gurallschall
Poczatkujacy Dyskretny chłód

Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 9
|
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 11:10 am Re: Nie zgadzam się
|
|
|
myszka888 napisał/a: | Ja się nie zgadzam z opiniami mój chłopak już od ponad roku pracuje przez M.B,szwagier.koledzy i koleżanki i wszyscy są zadowoleni nawet mi proponowano pracę,byłam w jednym z mieszkań i wcale nie są złe mi się nawet podobało to mieszkanie. |
myszko - Wprowadżmy odrobinę logiki do Twoich wypowiedzi,które przeanalizowałem wszystkie w całości.
8-mcy temu kiedy zakładałaś ten topic pytałaś o opinie na temat wyżej wymienionych FIRM - prawda ? Teraz nam piszesz,że się nie zgadzasz z tymi opiniami,a Twój chłopak,szwagier i znajomi pracują tam od roku i sobie ją chwalą.Skoro miałaś w tej FIRMIE osoby,które mogły dokładnie poinformować Cię o wszystkim to z kąd wzięły się Twoje wątpliwości- to 1sza sprawa.
2. Proponowano Ci pracę w M.B. - tak ? i nie skorzystałaś z tej oferty a wiesz,że jest tam dobrze.Ponadto chcesz podjąć pracę (jak można wyczytać z postu z dn.06.02.br w którym SZUKASZ PRACY ?!) hmmmmmm........ to gdzie tu jest sens i logika
.......i na sam koniec pragnę tylko zaznaczyć,że w moim przypadku to nie jest lub nie są opinie jak piszesz,tylko przedstawiam fakty i mogę o nich z Tobą porozmawiać merytorycznie jak tylko się zdecydujesz.
Jeszcze raz z uporem maniaka będę z pełną stanowczością ODRADZAŁ nawiązywania współpracy z[u] E.B. = M.B.Personeelsdiensten.
ps.A swoją drogą to jestem ciekawy co to za grono tak zadowolonych ludzi w tej FIRMIE |
_________________ "Widzę więcej, wiem więcej, tak to jest mniej więcej" |
|
|
|
|
isztar1
Poczatkujacy
Dołączyła: 19 Lut 2009 Posty: 5
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 2:10 pm Re: Nie zgadzam się
|
|
|
ps.A swoją drogą to jestem ciekawy co to za grono tak zadowolonych ludzi w tej FIRMIE [/quote]
Najbardziej zadowoloną osobą to chyba tam była Pani E.O. |
|
|
|
|
|
|