[AnnaW]

Kobieta u ktroej czesto opiekuje sie dziecmi poprosila mnie abym zostala u niej na 2 noce spac bo jej maz wyjezdza do stanow na kilka dni z pracy a ona sama boi sie spac w nocy. I ja zgodzilam sie pojsc na dwie noce, bed spala tam razem z moim mezem.

Problem jest taki ze ona powiedziala mi ze nie wie jak mi za to zaplacic, ile ja bym tez mogla za to chciec. I to jest dziwna sytuacja, bo to jest bardzo fajna holenderka, kasy maja strasznie duzo, naprawde za duzo chyba!!! Ale sa bardzo fajni tez, wiem ze zawsze jak mam problem to moge sie do nich zwrocic z pomoca, ona jest bardziej moja kolezanka niz kims dla kogo pracuje. Raz juz zrobilam zo za darmo, ze tam spalam, ale nie chce mi sie tego wiecej robic bo oni maja tyle kasy a ja im robie wielka przysluge bo poswiecam moj jednyny czas wolny na siedzenie tam ogladanie wsplnie tv i spanie na nie swoim lozku...

jakie sa wasze opinie ile powinna mi zaplacic za takie 2 wieczorki i noce, gdzie nie pracuje tylko musze tam byc.... co myslicie???

[Anthony]

Wiem ze to dziwna sytuacja, ale ja bym za to kasy nie bral.
Mysle ze kiedys wzruci ci sie to bardzie niz te pare euro.
Tym bardziej ze mowisz ze traktujecie sie jak kolezanki.
Moze ona cie prosi jako kolezanke zebys z nia pobyla???
PIENIADZE TO NIE WSZYSTKO - ale to tylko moj punkt widzenia

Ps: wkoncu zaprosila cie tam z mezem czyli ten czas nie do konca jest taki stracony.

[pawel1979]

tez tak mysle ze kasa to nie wszystko a i tak jestes tam z mezem wiec....
ale przeciez tez zawsze mozesz odmowic

[ataga]

jak bedzie nalegac to powiedz zeby ci naprzyklad jakis maly prezent kupila (np. cos czegos potrzebujesz) albo zeby cie na obiad zaprosila... cos w tym stylu

pozdr. Agata

[Magda W]

Uwazam ze jesli pracujesz dla niej to ona sama powinna poczuwac sie do tego zeby ci zaplacic i przyjelabym bez zadnych skrupulow kase jak bedzie chciala ci zaplacic .

[EwazHolandii]

ja uważam,że nie powinnaś brać za to pieniędzy bo tak jak pisali moi poprzednicy to będziesz tam razem z mężem.A pieniądze to nie wszystko.Tak więc mam podobne zdanie jak inni

[Duuvelke]

jesli ona faktycznie chce ci zaplacic... to powinnas powiedziec, ze sama powinna wiedziec ile ci dac... tez mialam kiedys taka sytuacje... tyle, ze ja musialam dojechac... spalam u rodzinki 2 noce i powidzialam, ze nic za to nie chce... wtedy zaplacili mi za koszty dojazdu...

[AnnaW]

No wiecie ja rozumiem to wszytsko ale to nie jest pierwszy raz jak mam tam spac (i robilam to za darmo), a wiadomo pracuje caly dzien, wracam wieczorem i jestem wykonczona, nigdzie tak nie wypoczne jak w domu, a od rana znowu do pracy.
Ona ma 3 dzieci wiec pewnie bede musiala moze jej pomoc polozyc je spac, tzn niby tak po przyjacielsku, ale wolalbym polezec w ten sam czas na mojej kanapie Ona wciaz mozna powiedziec jest moja pracodawczynia, chociaz mam bardzo dobry kontakt i rozmawiamy o wszystkim jak kolezanki.

A nie chce z drugiej jej odmawiac bo wiem ze nie ma nikogo spytac i bedzie miala problem. Ale wlasnie ona jest taka holenderska i mowi do mnie ze nie wie ile mi zaplacic za to i ile ja bym jej za to policzyla, zamiast dac cos kasy i powiedziec: "ok masz dzieki" i bylo by po sprawie, a tak ja jej musze mowic co ja chce....oj nie lubie takich sytuacji, mam tez inne rodziny ktore dzwonia jak maja problem i zawsze iles kasy mi daja tak ze ja i oni sa zadowleni

a fakt wiem ze moge na ta rodzine liczyc, tyle ze mam jak mowilam kilka takich rodzin i zawsze mowie ze jak bedzie problem to mam gdzie isc, ale tak naprawde to oni zawsze z jakims problemem dzwonia i ja zawsze pomagam, rezygnuje z innych rzeczy w trybie natychmiastowym i lece zeby przyjsc i zostac z ich dziecmi.
Wiec mysle ze nawet gdyby ona mi zaplacila to i tak robie jej przysluge ze to przychodze i spie dwie noce, wydaje mi sie. Bo oni maja kase aby sobie zaplacic za towarzystwo, ale nie zawsze sie to da kupic, wiec powinna troche szanowac to ze moge tam przyjsc i spac, tak mi sie wydaje....

[Duuvelke]

no to powiedz jej ile dostajesz od innych rodzin... i ze ona powinna sama podjac decyzje, czy chce ci wiecej zaplacic czy tyle samo...

[chrupek]

1000 euro za noc

[Magda W]

Chrupek ale ty drogi jestes hihi .Aniu jesli postawila cie w takiej sytuacji ze to ty masz jej okreslic sume to powiedzialabym jej ze chce 200 euro mysle ze ani ona nie bedzie stratna ani ty . Mojej znajomej kolezanki corka kasowala za nocke tzn. od godz.21-3 rano 50 euro i to tez po znajomosci ( od kuzynki). Kochajmy sie jak bracia liczmy sie jak Zydzi . a po za tym nie jestes darmowa nianka .Pozdrawiam

[Bea]

wie ile płaci za godzinę to powinna sama się domyśleć ile dać

[KASKAW00]

he he 1000 za noc to ja moge uniej spac caly tydzien!!!nawet posprzatam .A tak powaznie Aniu 200eu mysle ze to niejest wyostrzona suma Pozdrawiam i smialo mozesz mowic

[AnnaW]

no dzieki za wszystkie wypowiedzi, pomysle jeszcze co zrobie

[imikl]