[vinni Pu]

Kasia83, otóż: przykro mi z powodu Twojego poronienia i takiego obrotu sprawy. Po pierwsze: pracodawca nie może Cię zwolnić w takiej sytuacji i było to niezgodne z prawem. Po drugie: lekarz zakładowy nie może w trakcie ciąży orzekać o jakimś czasie oczekiwania Twojego powrotu do zdrowia, ponieważ jest to CIĄŻA. Po trzecie: po prostu pracodawca Cię zwolnił, co jest niezgodnie z prawem jak już wspomniałem i zostałaś wyrolowana. Teraz to już po sprawie, ale w Twoim przypadku wystarczyło zgłosić się do innego lekarza zakładowego. Po prostu zostałaś zdyskryminowana i zostały Ci odebrane Twoje prawa - nie chcę tym nikogo obrazić, ale niestety taka jest prawda.

DLATEGO WŁAŚNIE PISAŁEM JUŻ W TYM TEMACIE, ABY JEGO AUTORKA UNIKNĘŁA TAKIEGO PROBLEMU.

Polacy domagajcie się swoich praw!

edit: Jeszcze jedno: czytam posty na tym forum na temat, jak to my, Polacy, jesteśmy w Holandii dyskryminowani, a w tym temacie jest przykład tego, jak to my "chcemy być dyskryminowani". Wszystko, co napisałem o ciąży to stuprocentowa prawda co, gdzie, kiedy i jak się należy. Jednak niektórzy forumowicze piszą posty typu "nic Ci się nie należy, jesteśmy Polakami... prawo prawem a życie sobie" itd itp - ludzie dajcie spokój, jak tak będziemy dalej robić to wciąż będziemy "nikim" w Holandii.

[Kasia83]

W 100 % muszę się zgodzić z Twoją opinią. Niestety wszystko to wynikło z mojej niewiedzy na powyższy temat.Dlatego też, skoro sama się "przejechałam", chciałam podzielić się swoim doświadczeniem z koleżanką. Mam nadzieję, że wysunie ona stosowne wnioski z mojej sytuacji i zrobi wszystko żeby było jak najlepiej dla niej. Nie można się poddawać, należy walczyć do końca - zgodnie z tym co powiedziałeś. Ja, również nie poddałam się jeszcze i szukam pomocy w CWI. Urząd ten jest ostatnią "deską ratunku". Pozdrawiam i mam nadzieję do usłyszenia.

[vinni Pu]

kasia83- Dokładnie po to pisałem te posty - żeby walczyć o swoje!!!!!

a i jeszcze jedno, CWI to jeszcze nie ostatnia deska ratunku, jest więcej organizacji które mogą Ci pomóc... a gra jest wata świeczki...
powodzenia

[donka0000]

witam. mam pytanie a gdzie moge szukac porady prawnej w zwiazku z tym tematem? jestem obecnie w sytuacji...jestem w ciazy pracowalam na kontrakcie wyjechalam na urlop do polski po czym sie dowiedzialam ze juz nie pracuje. czy holenderski pracodawca ma prawo postapic tak z ciezarna kobieta? jak mam tą sprawe zalatwic w jaki sposob dogodny dla mnie?

[fotograf]

bledy robie jak kazdy, ale prosze poprawcie ten tytul! pomoc pisze sie przez ''o'' a nie ''u''

[Sogol]

witam.
ja mieszkam tu juz 2 lata od roku tu pracuje przez rózne Holenderskie biura pracy od 29-12-2008 dostalam kontrakt do 28-06-2009 w firmie (pod szefa tak sie mówi) w miedzy czasie dodatkowo pracuje jeszcze przez biuro pracy 3 dni tygodniowo ale to nie koliduje z moja praca na kontrakt, w styczniu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy a ze w moim kontrakcie pierwsze dwa miesiace to okres próbny wiec nie informowalam o tym szefa z obawy przed utrata pracy a do pracy chodzilam normalnie codziennie ( 2,5 godz dziennie sprzatanie biur dostalam nawet wpis do ksiazki kontrolnej ze bardzo dobrze pracuje) . 27-lutego po 20:00 do skrzynki pocztowej wlozylam zaswiadczenie od poloznej ze jestem w ciazy powinno zostac dostarczone 03-03-2009 wtorek( tak mysle)
28 lutego 2009 sobota skonczyl mi sie okres próbny w poniedzialek 02-marca-2009 wstalam rano i okazalo sie ze mam zapalenie korzonków ledwo sie ruszalam zadzwonilam do szefa ze jestem chora przyjol zawiadomienie proszac abym zadzwonila jak bede wracac do pracy o 15:00 mialam w domu kontrole czy faktycznie jestem chora, pan z tego arbendinstu zauwazyl ze jestem w ciazy potwiedzilam ten fakt nie bylo sensu zaprzeczac widac juz mi brzuch 20 minut po kontroli dzwoni do mnie szef z pretensjami ze nie powiedzialam ze jestem w ciazy, na 16:00 wychodze do lekarza wracam do domu a w domu zastaje koperte bez znaczka otwarta z mojej pracy z data z 27-02-2009 (czyli 3 dni do tylu) ze skonczyl mi sie okres próbny i ze nie przedluzaja ze mna kontraktu.I ze mam oddac klucze od biur.
Moje pytanie jest takie
- czy mialam obowiazek odrazu poinformowac ze jestem w ciazy jak sie o tym dowiedzialam?
- czy pracodawca moze mi przysylac pismo z data 3 dni do tylu ze mnie zwalnia bez podania przyczyny ( choc wiem ze przyczyna jest ciaza), a mimo tego wysyla mi w poniedzialek o 15 kontrole do domu ( mam w domu pismo stwierdzajace ze mialam kontrole tego dnia)
- gdzie powinnam sie teraz udac i czy naleza mi sie jakies zasilki w obecnej sytuacji
Bardzo prosze osoby które moga mi pomóc o udzielanie komentarzy na ten temat z góry bardzo dziekuje.
Dodam tylko ze biuro pracy nie robi mi zadnych problemów pogratulowali mi ciazy i czekaja az wróce do pracy ( ale co ich to i tak mi nie placa za chorobowe to ich to obeszlo)
Pozdrawiam.

[majuga]

mozesz pojsc do bezplatnej opmocy prawnej w Twojej okolicy:

http://www.hetjl.nl/hetjl/

napisza tez odpowiednie pismo do szefa

[Sogol]

majuga, bardzo ci dziekuje poprosze kogos zeby tam ze mna poszedl niestety pisma nie napisze bo slabo mówie a co dopiero mówic o pisaniu .
Dziekuje.

[m4rcin]

Ale ludzie z pomocy prawnej napisza pismo za Ciebie

[Magda W]

a ja mam takie pytanie moja kolezanka jest w ciazy wlasnie przedluzyli jej umowe do wrzesnia w ciazy jest dopiero jakies pare tyg. wiec porod odbedzie sie mniej wiecej pazdziernik czyli po zakonczeniu umowy .Moje pytanie brzmi czy w takiej sytuacji maja prawo nie przedluzyc umowy ,bo raczej tak bedzie napewno .Dodam ze jest to praca nie przez posrednika tylko bezposrednio z firma. Dzieki za odpowiedzi

[seba2321]

vinni Pu, zajdz na ziemie!!!!przez biuro,jeszcze do tego polskie?moze prawnie to ma jakies tam podstawy ale w praktyce jest zupelnie innaczej!jak najbardziej zgadzam sie z GO...
a kolezance nie zycze zle ale raczej na nic nie licz!
mam jednak pytanko:
co to jest za biuro?
czy jestes zamekdowana?
masz ubezpieczenie?
no i co to jest wogole za kontrakt z tym biurem
pozdrawiam

[vinni Pu]

[quote="seba2321"]vinni Pu, zajdz na ziemie!!!!przez biuro,jeszcze do tego polskie?moze prawnie to ma jakies tam podstawy ale w praktyce jest zupelnie innaczej!jak




no i ten znowu swoje ....
gościu po to masz łeb żeby myśleć i nie dać się wyrolować żadnemu z istniejących biur polskiemu, holenderskiemu, ruskiemu czy hińskiemu, jak są PODSTAWY PRAWNE TO TRZEBA JE EGZEKWOWAĆ!!!!!! a to że w praktyce jest inaczej to trzeba się postawić, po zatym są instytucje które w tym pomagają...

[baileys]

vinni Pu, z tego co ja czytalam zadna z pan nie ma stalego kontrktu bezposredno u [pracodawcy. Wiec kazda z tych pan ktora ma kontrakt przez b.pracy moze zapomniec o pracy. Poprstu nie musza zakanczac z nia kontraktu a powiedziec sorki nie ma pracy na teraz dla pani, moze nastepnym tygodniu. A moga tak zrobic poniewaz zadna z pan nie ma kontraktu na okreslona ilosc godzin w m-cu. A pani Sogol, sama sobie winna bo tu musisz powiadomic szefa ze jestes w ciazy , a tym bardziej przed podpisaniem kontraktu , ona tego nie zrobila niestety . I tak szef jej wyrobil sie w czasie bo w weckend poczta NIE PRACUJE.
Pozatym vinni Pu, w tobie jest tyle nienawisci co do pracodawcow ze az sam nie wiesz co wypisujesz. Probujesz wlasne prawa pisac i je wciskac innym.

[vinni Pu]

baileys - prawa to ja raczej sam nie pisze(chociaż chciałbym), a jest ono i dla tych którzy są tutaj na stałe jak i dla tych którzy pracują przez agencje pracy, a nienawiść... owszem ale do tych pracodawców którzy myślą że Polacy to niewolnicy pracy.
poza tym baileys ludziom trzeba uświadomić jakie mają prawa bo inaczej Polacy przestaną być traktowani jako ludzie...

[baileys]

vinni Pu,