pilne!!!!!! co myslicie ??? |
Autor |
Wiadomość |
imikl
Poczatkujacy

Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Sob Mar 31, 2007 4:01 pm
|
|
|
i jak tam AnnoW? jak skonczyla sie sprawa spania i placenia? pozdrawiam. |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
|
|
|
|
Oliwia
Poczatkujacy
Dołączyła: 30 Mar 2007 Posty: 32
|
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 11:01 pm 1000 euro
|
|
|
chrupek napisał/a: | 1000 euro za noc |
Chrupek -dobry jestes! Podoba mi sie tez Twoje motto !
A swoja droga dobrze wiedziec jak sie "cenisz" :-p Oczywiscie zartuje ubawiles mnie !
Pozdr. |
|
|
|
|
chrupek
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 82 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 11:09 pm
|
|
|
Dziękuje, motto możesz sobie pożyczyć ale pamiętaj od kogo je masz
Pozdrawiam
Marcin Chrupek |
_________________ Nie traktuj życia poważnie bo nie
wyjdziesz z niego cało |
|
|
|
|
AnnaW
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 22 Paź 2006 Posty: 551 Skąd: Delft
|
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 11:41 pm
|
|
|
imikl, dlugo mnie nie bylo wiec nie wchodzilam na forum, teraz nadrabiam zaleglosci
Wyobraz sobie, ze odmowila mi to spanie u niej bo jej maz jednak zostal w domu, wiec problem mialam z glowy. Ale przyda sie na przyszlosc pewnie bo jestem pewena ze jeszcze kiedys bedzie taka sytuacja ze mnie o to poprosi, ale dalej nie wiem ile jej powiem.
Ale gdyby to jeszcze napisze
Dzieki! |
|
|
|
|
Oliwia
Poczatkujacy
Dołączyła: 30 Mar 2007 Posty: 32
|
Wysłany: Śro Kwi 04, 2007 12:46 am motto
|
|
|
chrupek napisał/a: | Dziękuje, motto możesz sobie pożyczyć ale pamiętaj od kogo je masz
Pozdrawiam
Marcin Chrupek |
Marcin ...obiecuje,ze bede pozyczala tylko czasami (moje :Jesli bedziesz silny ,Twoja sila opowie sie za Toba) Z cala pewnoscia nie zapomne od Kogo je mam ! !!!!!!!! :-d |
|
|
|
|
Oliwia
Poczatkujacy
Dołączyła: 30 Mar 2007 Posty: 32
|
Wysłany: Śro Kwi 04, 2007 12:57 am brac kase czy nie... oto jest pytanie...
|
|
|
Zastanawialm sie nad Twoim pytaniem... Wydaje mi sie ,ze moze wlasnie to,ze macie bardzo dobre relacje ...i ona potrzebuje Cie sporadycznie...moze jednak warto potraktowac to jako przysluge i nie brac pieniedzy? Jezeli jednak uwazasz,ze powinna zaplacic...to masz najlepsza sytuacje,aby temat ten w sposob delikatny przedstawic i sprawa bedzie zalatwiona!
Wszystko i tak zlezy od Ciebie
...
a to ,ze maja kase...to akurat chyba nie jest argument,nie? |
|
|
|
|
Tommy
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 67 Skąd: Gorinchem
|
Wysłany: Śro Kwi 04, 2007 10:55 am
|
|
|
Hmmmm
Moim zdaniem z tego co tutaj opisujesz, to widac ze obie sie szanujecie i obie uważacie tą sytuacje za niezręczną. Kiedys rownież mialem podobna sytuacje , zrealizowałem prośbe i moja bardzo dobra znajoma spytała sie ile za to chce, ja mowie że nic. raz, drugi, trzeci. Dała spokoj na chwile no ale nadal czuła sie winna wiec w miedzy czasie sprawdziłem ile za takie usługi sie pobiera w standardzie, pomniejszylem o jakies 60% i tyle. Miedzy nami sie nic nie zmieniło a oboje mielismy czyste sumienie.
Weź tą twoja pracodawczyni/kolezanke na strone przy nastepnej tego typu sytuacji i po prostu zaoferuj jej symboliczna zapłate, ale konkretną. Dla nich to żadna kasa a sytuacja ulegnie zmianie. Jesli nie pieniadze to tak jak poprzednicy pisali, obiad, wyjscie do restauracji. W koncu znacie sie troche a jak wiadomo wszedzie zdażają sie niezreczne sytuacje, dobra znajomosc polega na ich niwelowaniu.
Pozdro |
|
|
|
|
Kukawka
Poczatkujacy

Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 47 Skąd: Maastricht
|
Wysłany: Śro Kwi 04, 2007 6:16 pm
|
|
|
imikl napisał/a: | Magda W napisał/a: | Kochajmy sie jak bracia liczmy sie jak Zydzi . |
malutkie wtraconko to powiedzenie brzmi "Kochajmy sie jak bracia liczmy jak holendzy" pozdrawiam |
haha...ale sie usmialam
Swoja droga dobre relacje z pracodawca wcale nie oznaczaja ze moze nas wykorzystywac. Nocki zawsze sa dobrze platne , moja corka pracuje w anglii jako opiekunka do dzieci i jak ma nocke to dostaje 100 funtow tylko za to ze tam spi , mozna to porownac do tutejszych 100 euro . |
_________________ Be nice or leave -
Thank you |
|
|
|
|
Anna Lucka
Gaduła

Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 154 Skąd: Haga
|
Wysłany: Śro Kwi 04, 2007 8:33 pm
|
|
|
Sytuacja, ktora opisala Ania na samym poczatku troche sie rozni od wynajmowania nianki do opieki nad dziecmi w przeciagu calej nocy. Wlascicielka byla w domu i poprosila tylko o towarzystwo, zaproponowala nawet ze Ania moze przyjsc z mezem. Wiec 100 euro w tej sytuacji wydaje mi sie nieporozumieniem.
Jesli to dla Ciebie niezreczne Aniu proponowalabym - szczerosc, a jesli to niemozliwe powiedzialabym ze mam juz plany i niestety nie moge tym razem jej pomoc.
A jesli mimo wszystko zgodzisz sie w przyszlosci na taki uklad, przez wzglad na wasze bliskie stosunki najlepiej wymienic jakis prezent, tak jak mowila agata. Takie rozwiazanie da jej do zrozumienia, ze Twoje uslugi nie sa za darmo a jednoczescie nie powinno to zepsuc Waszych dobrych stosunkow.
To moje zdanie.
pozdrawiam i zycze powodzenia |
_________________ szczesliwym byc - tego trzeba sie nauczyc (eurypides) |
|
|
|
|
AnnaW
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 22 Paź 2006 Posty: 551 Skąd: Delft
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 10:19 am
|
|
|
Wiecie ja bym nawet nie chciala zeby na przyklad ona na jakis obiad mnie zaprosila. Raz bylismy na moich urodzinach w restauracji, oczywiscie z jej trojka dzieci i szlak mnie trafial bo posadzila kolo mnie najmniejsza, ktorej trzeba pomagac jesc. Ja za taki obiad serio dziekuje. Z nia moge sobie fajnie pogadac, ale z dziecmi to juz nie jest tak, ta chce to, tamta tamto. A ona mysli ze ja tak jej dzieci lubie ze mi to nie przeszkadza. Przeciez jej nie powiem prosto w oczy ze mnie to meczy. A to nie jest taka az przyjemnosc pojscia do restauracji z trojka malych dzieci.
Moze to egoistyczne podejscie, ale tak mysle. |
|
|
|
|
Anna Lucka
Gaduła

Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 154 Skąd: Haga
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 11:32 am
|
|
|
Pewnie, masz racje. Ja mialam na mysli raczej cos materialnego, na co sama akurat w tym momencie nie wydalabys pieniedzy np. perfum z tej gornej polki, bon do kosmetyczki, drogi slownik? Trudno powiedzic co akurat Tobie sprawiloby przyjemnosc, tylko Tobie
pozdrawiam |
_________________ szczesliwym byc - tego trzeba sie nauczyc (eurypides) |
|
|
|
|
Tommy
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 67 Skąd: Gorinchem
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 11:46 am
|
|
|
Nie no mi sie wydaje ze tutaj musi zostać podjeta drastyczna decyzja:] Jesli ona zabiera Cie na twoje urodziny i w tym czasie każe opiekowac sie dzieckiem to jest to troche nie w porzadku. Mi sie wydaje ze skoro tak sie rzeczy maja to powinnas zarzadac zaplaty od niej za kazdym razem jak zajmujesz sie dziecmi. To jest twoj apraca i tym zarabiasz na zycie, ona jak widac wyczuwa w tobie ta niepewnosc i dalej sobie pogrywa na twoim sumieniu, bo widzi ze dla ciebie jest to bardziej niezreczne niz dla niej. A fakt ze maja duzo kasy moze potwierdzac ze sa skompi i mimo tego patrza na kazdy grosz, bo jesli nie to do takiej sytuacji by nie doszło. Uwazam ze powinnas twardo przedstawic jej sytuacje, chcesz tyle i tyle, a jesli nadal bedzie chciala zebys z meżem wpadła na nocke to tym lepiej dla ciebie. Walcz o swoje, w koncu masz tam do tego pełne europejskie prawo. Nie wszedzie tak jest.
Jesli naprawde jest twoja dobrą znajomą to nawet nie zamrugnie i Ci zaplaci.
Pozdro! |
|
|
|
|
AnnaW
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 22 Paź 2006 Posty: 551 Skąd: Delft
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 3:17 pm
|
|
|
Wiecie nie moge jej tak powiedziec prosto w oczy bo po pierwsze ok zaprasza mnie na meczacy obiad, prezencik tez dostalam wiec wydaje mi sie ze to duzo jak na taka zwykla holenderke u ktorej w sumie pracuje od czasu do czasu.
Raz jej powiedzialam cos takiego bo moj maz pomagal im na ich dzialce postawic jakas altane, caly weekend w strasznym goracu, dwa cale dni i odjeli mu 2 godizny z kazdego dnia na obiad. To byla praca caly dzien, obiad i potem znowu do wieczora praca.... to sie wtedy wkurzylam i powiedzialam jej grzecznie ze nie podobalo mi sie to wcale ze moj maz im pomaga aby bylo szybko i sprawnie a ona mu ciach za przerwe aby cos zjesc. To sie tak poryczala, ze jej tak glupio, ze mam racje, ze ona to nigdy nie wie ile ma dac i ze ma problem z tym, zawsze sie musi meza pytac lub innych znajomych...i ze mam racje i dali mu wtedy nawet wiecej. Ale wtedy jak ja jej to powiedzialam a ona mi plakala...
nie lubie takich sytucaji, a ona ma troche problemow ze soba, jaby to ze sama bez meza boi sie spac.... dlatego za kazdym razem nie wiem jak jej to powiedziec zeby za bardzo jej nie zranic bo wiem ze sie stra chyba tylko jakos tak jej nie wychodzi..... |
|
|
|
|
Magda W
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 3 razy Wiek: 46 Dołączyła: 09 Lut 2007 Posty: 553 Skąd: Zoetermeer / Gdynia
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 4:59 pm
|
|
|
A ja wam powiem ze Holenderki to tak maja narobia sobie dzieci i mysla ze inni pomoga wychowac ja tak mialam z moja znajoma ma 4 dzieci 2 prawie dorosle corki i dwoje maluchow i wyobrazcie sobie ze na wszystkie imprezy zabiera te maluchy ze soba i tylko wpycha je w rece innych potrzymaj malego bo musze isc na chwile do toalety i jak wroci (co nieraz trwa to cale wieki) to nie kwapi sie zeby wziasc do siebie dziecko z powrotem normalnie rece opadaja miala byc chwilka a zapomina ze dziecko ma .Sama mam corke i ktora tez ma 2i pol roku ale nie mialam takiej mentalnosci zeby wpychac jej w rece innych i sama nie lubie jak ktos mi daje cudze dzieci bo wiem ze to jest meczace. Ja swojej znajomej powiedzialam prosto z mostu twoje dziecko to je pilnuj ja mam swoje i pilnuje mozna popilnowac chwile ale nie jak jest matka obok i ty musisz patrzec czy jej dziecku nie robi sie krzywda bo matka nie reaguje to az szlag trafia i najlepiej tez przestac zwracac uwage .To tyle ALe sie wygadalam hihi az mi lzej na duszy |
_________________ Życie jest za krótkie żeby pić marne wino
Życie jest za krótkie by miłości dać zginąć
Życie jest za krótkie żeby się nie spieszyć
Życie jest za krótkie by się nim nie cieszyć |
|
|
|
|
Tommy
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 67 Skąd: Gorinchem
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 5:17 pm
|
|
|
Aniu no
Nie moze tak być, ja wiem ze ja patrze z typowo egoistycznego meskiego punktu widzenia no ale ludzie... zycie to nie bajka. Trza zadbac o swoje, najwidoczniej sama jestes dosc wrazliwa osoba i trudno ci do tej sprawy podejsc. Ale sama tutaj podalas sobie rozwiazanie, sposob w jaki zareagowalas na ta sytuacje z altaną byl dokladnie taki sam jak ten ktory powinnas zastosowac w tej sytuacji. Tylko ze powodem nie moze byc złosc a normalne poszanowanie kolezenskich wartosci. Wiadomo: pieniadze szczescia nie dają i przyjazni za nie kupisz, ale sa potrzebne. Mow co chcesz i mysl co chcesz ale po to do niej chodzisz i opiekujesz sie jej dziecmi aby zarobic. Niania musi byc tak samo wrazliwa jak stanowcza, czy to jesli chodzi o prace czy płace. Musisz zdecydowac jak najpredzej, jesli cie to trapi to musisz postanowic, chociazby dla swojego swietego spokoju. Tymbardziej ze sama zauwarzylas jak zagubiona jest twoja pracodawczyni. Naprawde, beda to symboliczne pieniadze a napewno pomogą, wam obu. Narazie określ sama czego bys chciala, bez uwagi na to co ona sobie pomysli.
3maj sie! |
|
|
|
|
|