[Fegelein]

Witam, ostatnio znajomy (Holender) z pracy dał mi do myślenia na temat kosztów życia w Holandii i Belgii - ma on brata w Belgii.

Poszperałem trochę i różnicę widzę - paliwo tańsze, podatek drogowy 3x tańszy, pensje takie same lub mikroskopijnie wyższe.

Ale jakie głębsze różnice (finansowe)?

Dla mnie osobiście jako singla życie jest bardzo drogie, a nie zarabiam najniższej bo średnio od 1450 do 1700 na rękę
Po zliczeniu wszystkiego nie zostaje wiele, a najbardziej bolą różnego rodzaju podatki (drogowe, śmiecie itd), dziwaczna opieka zdrowotna no i ceny wynajmu mieszkań.
Sam myślę by nie zmienić na inne i wynajmować 1 pokój - 1\2 lub nawet 2\3 czynszu się zwraca....

Ma ktoś realne porównanie między tymi krajami?

[YANNOSICK]

Moje porównanie opiera się na tym,że mieszkam na pograniczu i robię interesy po obu stronach granicy.
Tak jak ze wszystkim. Tańsze = gorsze. Niższy podatek drogowy oznacza fatalne belgijskie drogi, tańsza służba zdrowia oznacza gorszy dostęp i dłuższe terminy. Niższe podatki bezpośrednie to niższa jakość szkolnictwa czy administracji (zapomnij o typowych dla Holandii uśmiechniętych i przyjaznych urzędnikach). Ponadto w Belgii ceny produktów codziennej potrzeby są nieznacznie wyższe. Jest też inna strona medalu: Belgia jest pod wieloma względami podobna do Polski więc osoby cierpiąca w Holandii na chorobliwą tęsknotę za ojczyzną poczują się w Belgii bardziej swojsko. Jest to kraj częściowo katolicki więc zwyczaje ludności są zbliżone do polskich, brud na ulicach, poziom przestępczości i dzielnice biedy też przypominają Polskę. Nawet życie nocne w większych miastach swym niskim poziomem polotu przywodzi na myśl jakieś powiedzmy juwenalia z Opola czy Sosnowca.
Oczywiście tak jak i w Holandii (i pewnie w każdym kraju) są w Belgii lepsze i gorsze miejsca do życia (również droższe i tańsze) więc trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o koszty życia. Najprawdopodobniej Belgia okaże się ciut tańsza ale z dochodami rzędu 15k/rocznie poszukałbym raczej tańszej lokacji w NL.
Mam nadzieje,że otrzymasz kolejne opinie od forumowiczów bo temat jest ciekawy.
Pozdrawiam

[Fegelein]

Brud w Belgii i ogólnie większy syf słyszę nie od jednej osoby
Jednakże ciekawie jest poczytać realne porównania, Holandia byłaby super gdyby nie ta pazerność na pieniądze tj. spore obciążenia podatkowe - może mówię tak bo jestem sam, pary mające 2x pensje mogą to widzieć inaczej - w lepszych kolorach.

Kwestia podatku drogowego i samych cen paliwa w Belgii jest sprawiedliwsza moim zdaniem, ale to dywagacje

[YANNOSICK]

Ta rzekoma przepaść w kwocie podatków to mit. Różnica nie jest wcale duża. Na dodatek korzystniej wypadają tylko seicento, matizy i inne wstydliwe piździdła. Za męskie samochody płaci się często więcej niż w NL. Masz tu link OPŁATY ZA AUTO W BELGII

[Fegelein]

Nooo ja ci powiem tak - za Astrę G w NL to 600 za benzynę i 1300 za LPG. W BE ok. 350 za LPG
W Niemczech za Opla Insignię w Dieslu ok. 300 EUR na rok
Tylko tutaj ubzdurali sobie takie wysokie stawki, które zmuszają do kombinacji.

Ceny paliw też ostatnio poszło ostro w górę, szczególnie akcyza na LPG - aż o 10 centów z zaskoczenia.

[Piotras]

post edytowany nie na temat


co twoje pytanie ma wspolnego z tym tematem ? poszukaj na forum w dziale >>praca odpowiedniego tematu i w nim umiesc post

[szczepan358]

[YANNOSICK]

[staraciotka]

Janicku a płacą ci za to,że tak bronisz Holandii?Mieszkam w Belgii w małej miejscowości,jest czysto,schludnie,ludzie są mili i uczynni.Nie ma całego tego holenderskiego kurewstwa,inne powietrze,czujesz się człowiekiem a nie własnością utzendbureau.Znajoma zna język i bez problemu ma pracę tam gdzie chciała.Pokaż mi gdzie pracuje Polak poza biurem pracy,pokaż mi sklep albo biuro,gdzie jest Polak.Owszem biuro agencji pracy!I tyle,poza tym magazyny,przepakownie,szklarnie!Gdy spotkasz rodaka np.w Actionie to się przeżegnaj!Kontrakt-mój chłop już go ma,ja wkrótce,koleżanka w NL gdy się upomniała o wyższą fazę -wyleciała z roboty tego samego dnia!Życie to nie tylko cena paliwa,to co najważniejsze to pewien komfort w postaci stabilizacji,kontraktu,podwyżki płacy,awansu zawodowego.Całe życie za najniższą stawkę?Wieczne szukanie najpodlejszej roboty?Trzy lata w jednym miejscu i won?A wszystko to bo paliwo i podatek za stare autko niższy w NL?Pisze trochę nieskładnie bo czas mnie nagli-idę na pożegnalne przyjęcie szefa mojego chłopa.Facet idzie na emeryturę i robi z tego powodu bal.Dla wszystkich pracowników.Byłeś na czymś takim w Holandii?

[GeraltRivia]

staraciotka,

Juz nie wymyslaj ze wszyscy pracuja w Holandii w magazynach. Sa operatorzy, inzynierzy, informatycy, specjalisci od maszyn itd.

[szczepan358]

[Gochna H]

staraciotka,

[baileys]

[staraciotka]

Terneuzen - na stacji pracuje Polak...nie zapomniałaś jeszcze o kimś?Powiedz to mojej znajomej,która wyleciała z roboty bo sie upomniała o należne jej przeszeregowanie do wyższej fazy.W ogóle te fazy...Miłego pobytu w Holandii,nie zamierzam zawracać Wisły kijem,poza tym czasami warto popatrzeć szerzej,przyjrzeć się sytuacji większości a nie świecić pojedyńczymi przypadkami.Nie wypłacone pensje,mieszkania służbowe itd.itd.Szkoda słów.Pa.

[baileys]