Praca w TNT post |
Autor |
Wiadomość |
martyna.ewa
Poczatkujacy

Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 48
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 2:43 pm
|
|
|
Na poczatku sama sobie sortowalam listy i pakowalam. Teraz przychodze na godzine 11.00 w soboty, torby juz czekaja zapakowane, ja je tylko wrzucam do kufrow na wozek i ide Postbezorger tylko roznosi listy,a pakowaniem zajmuje sie ktos inny. Na poczatku ma sie tzw.okres probny przez miesiac -przynajmniej ja tak mialam, wtedy uczylam sie sortowac listy i pakowac je w paczki, a potem wychodzilam w teren zawsze z jakims listonoszem - przyuczalam sie. Po miesiacu dostalam juz swoje stale dzielnice i chodzilam sama z listami. |
Ostatnio zmieniony przez martyna.ewa Pią Mar 26, 2010 4:50 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Coccolinco
Super gaduła
Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 292 Skąd: skontowni
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 2:56 pm
|
|
|
Czyli oni z góry narzucają jak masz chodzić w terenie? nie zmieniasz nic bo się listów nie doszukasz?
Dobrze znasz język?
Pracowałem w Polsce na poczcie.. masakra, wszystko trzeba było robić samemu i mało kiedy szło się wyrobić w 8 godzin |
|
|
|
|
martyna.ewa
Poczatkujacy

Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 48
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 3:02 pm
|
|
|
No tak to wyglada, trasa jest juz wczesniej zaplanowana, i tu za pakowanie jest odpowiedzialny wlasnie ten kto spakowal wczesniej listy. To jest jego obowiazek dobrze ulozyc listy w torbie zebym ja potem nie musiala sie motac i szukac na dnie czegos Jak narazie nie narzekalam, wszystko jest ladnie po kolei zapakowane,takze nie mam problemow z odnajdywaniem odpowiedniej "wiazki"listow. Listy sa pakowane,tzn laczone, zwiazywane po kilkadziesiat takimi grubymi gumkami-elastikies-wyciagam taka pake i mam wszystko ladnie po kolei wg numeracji mieszkan Jezyk znam dobrze, mieszkam 5 lat w NL, takze opanowalam go nie chwalac sie:) - niezle. Caly czas jednak sie go ucze,w lipcu robie egzamin panstwowy NT2. fakt czesto gesto musze uzywac jez. hol. jako Listonosz (a wydawaloby sie ze nie trzeba...) |
Ostatnio zmieniony przez martyna.ewa Pią Mar 26, 2010 3:06 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Coccolinco
Super gaduła
Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 292 Skąd: skontowni
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 3:07 pm
|
|
|
Z tego co piszesz to nawet ładnie to wygląda
Ostatnio widziałem w mojej okolicy Postbezorgera, który zostawił wózek w jednym miejscu i nie było go z 10 minut też tak robisz?
Podobnie jest z tymi na rowerach
Jeśli by coś zginęło to co wtedy? |
|
|
|
|
martyna.ewa
Poczatkujacy

Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 48
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 3:19 pm
|
|
|
Zalezy min, od uksztaltowania terenu np, jesli jest jakas stroma ulica i mam pchac cala tone listow poto zeby tylko wrzucic np 5 to zostawiam wozek i biegusiem lece wrzucic te listy,jednak nigdy nie spuszczam z oka wozka i nie oddalam sie od niego dalej niz 50-100 metrow-ale naprawde bardzo zadko. Zalezy tez na jaka dzielnice idziesz, ja akurat chodze tam gdzie mieszkam, znam ludzi i nigdy nie slyszalam zeby ktos ukradl jakies listy z wozka, jak chodzilam na dzielnice ktorych nie znalam to zawsze wozek byl przy mnie. Zreszta tu sie troche rozni praca lisonosza od pracy w PL. W PL listonosze nosza pieniadze,emerytury to moze byc czasem niebezpieczne ,slyszalo sie nie raz o napadach na lisonoszy w PL. W NL nikt pieniedzy nie nosi z poczty, to sa same listy,katalogi,masa papierow reklam, drobne paczki, wieksze paki rozwoza kurierzy A jesli chodzi o rowery to czesto sie zdarza ze zostawiaja rower w jednym miejscu ale nie oddalaja sie od niego na dalej niz wzrok siega. Bo jest to naprawde ciezko pchac jedna reka rower z kuframi (naprawde ciezkimi) a druga reka trzymac listy i wrzucac, to jest poprostu niemozliwe jak sie ma 2 rece, czasem by sie wtedy i 3cia przydala
A jesli cos zginie?-generalnie nie ma prawa sie cos takiego przytrafic,a gdyby juz cos to masz pecha...Ty odpowiadasz. Do takiej pracy tez musisz miec odpowiednie pismo o niekaralnosci wystawione w Holandii. jesli list np zaginal na poczcie,np podczas sortowania to ciebie to nic nie obchodzi. Ty odpowiadasz za to co masz w wozku.Musisz to dostarczyc. Aaa, trzeba uwazac na listy polecone,wtedy je sie odbiera z poczty i musisz ich strzec jak oka w glowie, wtedy nosisz je w torbie przyy sobie, nie w kufrach miedzy innymi listami.
Z tego co wiem to listonosze ktorzy sa na rowerach.bardziej sie martwia o rowery niz o poczte-zawsze blokuja ,na klodke rower zanim sie od niego oddala. |
Ostatnio zmieniony przez martyna.ewa Pią Mar 26, 2010 3:28 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Coccolinco
Super gaduła
Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 292 Skąd: skontowni
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 3:45 pm
|
|
|
Chodzi o VOG?
"Voor het werken bij TNT Post is een Verklaring Omtrent het Gedrag (VOG) nodig"
Gdzie takie coś można uzyskać? |
|
|
|
|
martyna.ewa
Poczatkujacy

Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 48
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 3:56 pm
|
|
|
Tak,dokladnie o to. Tak w ogole to pracodawca powinien to za ciebie zalatwic, ale w moim przypadku ja sama musialam biegac za tym. Formularz jest do sciagniecia w necie, wypelniasz go razem z pracodawca, i idziesz z tym do gminy gdzie jestes zameldowany. Ale wydaje mi sie ze tez taki formularz mozna w kazdej gminie dostac.Wtedy jak juz go masz wypelnionego to zanosisz do gminy i musisz zaplacic za to 30 euro. Po paru dniach przychodzi do ciebie poczta odpowiedz, potwierdzenie o niekaralnosci / lub karalnosci (zart) Koszty tego czyli to 30 euro tez powinien prcodawca pokryc, mi mowili ze mi oddadza, ale jakos tego nie doczekalam ;]
http://www.justitie.nl/on...ent_het_gedrag/ tu znajdziesz ten formularz , na dole Aanvraag VOG Natuurlijke Personen. |
|
|
|
|
Italania
Gaduła
Dołączyła: 07 Wrz 2007 Posty: 103 Skąd: Nieuw Vennep
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 5:04 pm
|
|
|
Ja tez pracuje jako postbezorger w TNT w Haarlem i jak dla mnie spoko. Roznosze 2 rejony dziennie od wtorku do piatku. Jade swoim rowerem, zabieram ze soba ile chce (czyt. dam rade). Reszta czeka na mnie w oznaczonych miejscach tzw steunpunt albo depó. Wiec sie za bardzo nie nadzwigam. Dziwna organizacja u was. I chyba macie jakies wieksze rejony. Fakt, ze nie placa jesli nie wyrobisz sie w czasie, ale nawet czesto mi sie zdarzylo, ze skonczylam przed czasem (oczywiscie po tez). Rower zostawiam gdzie nikomu nie przeszkadza, czesto zapominam zamknac, czasem nie widze go przez dobrych kilka minut i jak do tej pory (odpukac!) nic sie nie stalo. Okres probny owszem miesiac, ale z innym listonoszem chodzilam tylko 3 dni, a potem juz zawsze sama (chyba ze mialam kogos na przyuczeniu). Jesli sie zdarzy, ze mam isc na rejon, ktorego nie znam dostaje mapke i wyjasnienia, jesli sa jakies dziwne numery albo miejsca trudne do znalezienia. Zglaszalam rejony bardzo trudne dla mnie i juz mnie tam nie wysylaja.
Tutaj ludzie maja duzy szacunek dla listonoszy. Przynajmniej ja tak to widze, czekaja w drzwiach domow na poczte, wszyscy pozdrawiaja, usmiechaja sie, daja pierwszenstwo przejazdu, zagadaja. Zima czesto oferowali cos cieplego do picia, zapraszali do srodka aby sie ogrzac... Bardzo mile uczucie.
Co do VOG Verklaring - na rozmowie kwalifikacyjnej doslam ten formularz, wypelnilam (dane TNT juz byly, bo muszisz wykazac w jakim celu skladasz to podanie) i zanioslam do gemeente. 30 e i w tydzien odpowiedz przyszla poczta.
No fakt, ze troche malo placa... cala reszta jak dla mnie jest ok.
ps.
o te gumki to mnie czesto dzieciaki prosza, by im dac...pewnie proce robia haha |
|
|
|
|
martyna.ewa
Poczatkujacy

Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 48
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 5:16 pm
|
|
|
tak, wszystko racja Italania co piszesz! o te gumki to prosza mnie tez dzieci a czasem i dorosli hehe fakt to jest mile, tez spotykam sie z duza serdecznoscia od ludzi -to jest mile, zagadaja, czasem mam np jakas paczke ktora nie miesci sie w skrzynce wiec wtedy dzwonie dzwonkiem, jesli to jest blok to wchodze na dane pietro o daje do rak wlasnych, ludzie czesto sa wtedy w szoku bo inni zostawiaja paczke na schodach na klatce i ida dalej, raz trafialm na taka bardzo mila babinke -chciala mi dac pieniadze za to ze weszlam na pietro i dalam jej paczke do rak! hehe oczywsice nie przyjelam pieniedzy, uznalam to za swoj obowiazek dostarczenia przesylki wlasnie w ten sposob. My tez mamy tzw depo czy steunpun - moze ja powinnam ich rzeczywiscie prosic zeby pozawozili mi tam reszte, wtedy bym sie napewno w czasie wyrobila! Wszystko sie zgadza co piszesz, na obce rejony tez dostajemy mapki Swoja droga Haarlem ladne miasto Pozdrawiam kolezanke "po fachu " |
|
|
|
|
tomasz1410
Poczatkujacy
Dołączył: 17 Sty 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 6:20 pm
|
|
|
martyna.ewa napisał/a: | No tak to wyglada, trasa jest juz wczesniej zaplanowana, i tu za pakowanie jest odpowiedzialny wlasnie ten kto spakowal wczesniej listy. To jest jego obowiazek dobrze ulozyc listy w torbie zebym ja potem nie musiala sie motac i szukac na dnie czegos Jak narazie nie narzekalam, wszystko jest ladnie po kolei zapakowane,takze nie mam problemow z odnajdywaniem odpowiedniej "wiazki"listow. Listy sa pakowane,tzn laczone, zwiazywane po kilkadziesiat takimi grubymi gumkami-elastikies-wyciagam taka pake i mam wszystko ladnie po kolei wg numeracji mieszkan Jezyk znam dobrze, mieszkam 5 lat w NL, takze opanowalam go nie chwalac sie:) - niezle. Caly czas jednak sie go ucze,w lipcu robie egzamin panstwowy NT2. fakt czesto gesto musze uzywac jez. hol. jako Listonosz (a wydawaloby sie ze nie trzeba...) |
Czesc.
Robisz staat examen 1 of 2? |
|
|
|
|
Italania
Gaduła
Dołączyła: 07 Wrz 2007 Posty: 103 Skąd: Nieuw Vennep
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 7:08 pm
|
|
|
martyna.ewa, dzieki za pozdrowienia, dopytaj sie o te steunpunty, po co masz sie tak meczyc. Ja zabieram ze soba zazwyczaj dwie torby, reszte uzgadniamy gdzie mi dowioza. Mi o tym powiedzieli juz pierwszego dnia, wiec dziwi mnie troche, ze musisz tyle taszczyc.
Na moje szczescie nie mam listow poleconych, wiec nie musze wracac ''na baze'' zeby odniesc formularz z podpisem.Koncze prace w momencie wrzucenia ostatniego listu
Na poczatku nie rozumialam dlaczego z niektorych ''skrzynek'' w drzwiach wystaje sznurek... teraz juz wiem i uwazam, zeby go nie wepchnac do srodka.
Zima niektorzy mieli radoche rzucac we mnie sniezkami, moze to jakis zwyczaj? Oczywiscie kolegom tez sie dostalo A jak sie wywalilam na oblodzonej ulicy, to zaraz mi pomogli pozbierac sie.
tomasz1410,
chodzi Ci o egzaminy same w sobie czy o poziom jezyka do pracy jako posbezorger?
bo jesli do pracy, to jestem w Hola niecale 2,5 roku. Holenderskim posluguje sie juz dosc komunikatywnie, ale chyba mi jeszcze daleko do NT2. Gdy ubiegalam sie o prace na moim CV bylo napisane ''redelijk nederlands''. I jakos sie dostalam
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Mathnl
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 23 razy Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 906
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 10:13 pm
|
|
|
Cytat: | Na poczatku nie rozumialam dlaczego z niektorych ''skrzynek'' w drzwiach wystaje sznurek.. | Dlaczego???? |
|
|
|
|
martyna.ewa
Poczatkujacy

Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 48
|
Wysłany: Sob Mar 27, 2010 6:32 pm
|
|
|
uf, bylam dzis na poczcie, i wiesz co Italania, poprosilam zeby mi zawiezli torby z drugiej dzielnicy do steunpuntu i nie bylo problemu! No tak to calkiej inaczej praca idzie! ze ja wczesniej sie nie upominalam... ;] A propos tych sznurkow w skrzynkach-tez je widze gdzie niegdzie ale nie mam pojecia po co to jest! Pamietam raz niechcacy wrzucilam taki sznurek do domu,ale tez ogolnie staram sie ich nie wrzucac, tylko po cholercie one tam wisza?? jak ktos wie to niech sie podzieli ta wiadomoscia
A co do egzaminu (robie narazie programma 1) to robie po prostu dla siebie, gdy sie przyjmowalam do pracy w tnt to oni w ogole mnie nie pytali czy znam holenderski. Jak sie zna chociaz angielski to mysle ze tez nie beda robic problemow,ale znajomosc holenderskiego duzo pomaga. |
|
|
|
|
jso
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 15 razy Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 963 Skąd: Amsterdam
|
Wysłany: Pon Mar 29, 2010 10:07 am
|
|
|
Wlaczam powiadomienia. Zaintrygowaly mnie te sznurki |
_________________ Dumny Polak |
|
|
|
|
grzybu
Poczatkujacy

Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 35
|
Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 8:08 am
|
|
|
ja dzisiaj zaczynam pracę jako listonosz w TNT POST. Życzcie powodzenia : ) |
|
|
|
|
|
|