[vlc]

[madzia575]

incl. servicekosten en verwarming
dzisiaj byłam w juridische loket i za tydzien mam spotkanie z adwokatem. Przegrzebaliśmy wszystkie dokumenty i zadne przez niego wyslane specyfikacje za ogrzewanie sie nie zgadzaja, w dodatku w fakturce doliczył sobie zlew kuchenyy gdzie miał byc tylko blat wymieniony. Także mam nadzieje ze sprawa zakonczy sie pomyslnie dla nas

[misia0101]

[madzia575]

wszystko mialam w czynszu oprocz pradu ( gazu nie było), czyli eneco placilam sama i sama placiłam jesli byla dopłata. co roku przychodził facet do licznikow z ogrzewania. ja robilam sobie kopie i oryginal odsylalam wlascicielowi bo on placił. to bylo ogrzewanie blokowe. własnie chodzi o to ze w kontrakcie na mieszkanie pisalo ze wlasciciel byl zobowiazany zeby co roku przedstawic mi to rozliczenie roczne za ogrzewanie czy mam zwrot czy nadpłate ale ja nic na oczy nie widzialam, moze byl zwrot i on sobie to wział tylko ze kiedy sie wyprowadzilismy on nagle wyskoczył ze za 3 lata musze dopłacic. czyli wg jego myslenia , on wyklada co roku a teraz bum i ja musze oddac to sie mija z celem bo normalny wlasciciel wg mnie to by sie upomnial odrazu albo podwyzszył czynsz. on poprostu nie ma kasy zeby oddac i sprepanował dokumenty zeby nie musiec nic oddawac.

[vlc]

[misia0101]

[vlc]

[madzia575]

tak czy siak z moich obliczen wynika ze zadnej dooplaty nie mam a on sobie ubzdurał ze musze mu oddac. własnie pan poinformował mnie ze zostanie wystosowany list do tego wlasciciela i zobaczymy jak sie potoczy ogolnie jestem dobrej mysli.


własnie ja tez bylam pewna ze skoro ogrzewanie wsadzil do czynszu to dobrze wie ile mozna zuzyc na 60m2 w ciagu roku, w koncu nie jestesmy pierwsi ktorym wynajmował mieszkanie. ale juz kiedys raz probował mnie oszukać wiec wiedziałam ze łatwo nie pojdzie.

[aisa9876]

Witam
Mam ogromny problem z wlascicielem mieszkania ktore wynajmowalismy nie chce nam zwrocic borgu. Mieszkanie oddalismy 1 lutego. Miesiac czekalismy zanim facet obliczyl ile zuzylismy energii itd. Okolo 10 marca otrzymalismy maila ze kwote 580 euro przesle nam na konto (pozostalosc z borgu). Do dnia wczorajszego pisalismy maile kiedy nam wplaci pieniadze i nagle dzisiaj dostalismy maila od tego wlasciciela ze zauwazyl ze roleta przeciwsloneczna jest brudna i troche podarta i musi wynajac firme ktora to wyczysci i naprawi i odciagnie nam ta kwote z borgu. A jak my oddawalismy mieszkanie to chodzil i ogladal i mowil ze wszystko oki roleta taka juz byla jak sie wprowadzalismy. Teraz mieszkaja tam inni ludzie i to uzytkuja. Ewidentnie facet kombinuje zeby nam nie oddac borgu. Bardzo prosze poradzcie co mamy zrobic
Pozdrawiam

[misiakasia]

no tak, stały repertuar. Holendrzy lubia zarabiać na borgach, nie da sie ukryc. Macie troche skomplikowaną sytuacje. Zadzwońcie do radcy prawnego albo nawet ksiegowego oni czesto maja tez troche pojecia i moga cos sensownego doradzić. Ja miałam podobna sytuacje i odzyskałam 400 z 700 euro, ale tylko dlatego, że nim sie wyprowadzilismy podpisalismy my oraz własciciele kartke, że do dnia tego i tego wpłaca nam borg na konto. Kwotą 300 euro miała byc opłata za prąd (160e) + wypisanie mnóstwa uszkodzen, braków w mieszkaniu etc, a wierzcie mi, że nic nie było zniszczone, wiadomo jak sie mieszka to sie uzywa wiec pewne rzeczy pewnie nie wygladały tak samo jak na początku, ale nie były zniszczone. No i policzyli sobie tez opłate za sprzatanie bo rzekomo było okropnie brudno. Dodam, że pomimo zaawansowanej ciązy (2 dni pozniej urodziłam) wysprzatałam jej chate, umyłam okna, podlogi i kiedy zdawalismy klucze powiedzialam o tym, że wszystko zostało wysprzatane a jedyny brud jaki moze znaleść to brud za lodówką, czy piekarnikiem bo niestety ale nie byłam w stanie tego odsuwać. Odpowiedzieli mi wtedy, że rozumieja i że widzą ze jest czysto, a po naszej wyprowadzcew nagle zmienili front bo nie wiedzieli jak wyciągnac kase. Czuje sie oszukana, ale nie bede przeciez latac po sadach bo gra nie warta świeczki, choć powinien sie znaleść ktos kto da im popalić. Dowiedziałam sie też niedawno, że polska para ktora mieszkala w jednym z ich mieszkan tez miala klopoty z odzyskaniem borgu, ale koles powiedzial ze jak nie oddadza to zgłosi gdzie trzeba wszystkie ich przekrety, a troche ich bylo i jest. Czasem mam sama ochote zadzwonic gdzie trzeba, ale tak sobie mysle, ze jakn bede wredna teraz to kiedys spotka mnie to samo.

Podsumowując, apeluję do wszystkich którzy zamierzają sie wprowadzac lub wyprowadzać, przy wprowadzaniu najlepiej zrobcie zdjecia, jesli sa uszkodzenia, brudne sciany lub cos spiszcie na kartce, wypunktujcie co macie w wynajmowanym mieszkaniu(stół, łożko...) i niech oni to podpiszą. Wyprowadzajac sie jesli nie dostajecie od razu borgu do reki, spiszcie kartke ze wszystko jest ok, jest czysto i ze kwota ta i ta zostanie wpłacona do konkrtenej daty. STRZEZONEGO PAN BÓG STRZEŻE

[aisa9876]

Madry Polak po szkodzie. Dodam ze mieszkalismy tam 19 miesiecy dbalismy o wszystko a on okazal sie takim oszustem. Brak slow!!!! A zna moze ktos w okolicach Utrechtu osobe ktora moglaby pomoc?? Bede wdzieczna za pomoc

[madzia575]

no to pięknie, jakaś masakra z tymi borgami. Ja do dzisiaj walcze, narazie jest to jedna przepychanka listowna. Wysłalismy list i czekamy na odp. Ciekawe co ciekawego znowu tam bedzie. Mam nadzieje ze juz nigdy nie bede zmuszona wynajmowac płacac borg. Tylko spółdzielcze

_________________________
I added cool smileys to this message... if you don't see them go to: http://s.exps.me