[JorgenPL]

Witam forumowiczów. Dzisiaj dotarł do mnie list o bajecznej treści, iż muszę uiścić podatek drogowy za auto, którego już prawie rok nie mam, a mianowicie zaczęło się tak.
W listopadzie 2014 roku miałem kontrolę PL blach, tzn Policja plus Belastingdienst. W grudniu auto zostało zwiezione na stałe, i sprzedane w PL, ponieważ kupiłem auto na NL tablicach ( informowałem o tym pana policjanta ). Wystosowałem pismo do Belastingu iż z dniem 21.12.2014 auto na stałe zjeżdża do PL. Wysłałem również kopię umowy kupna-sprzedaży tego pojazdu żeby się odczepili. Przysłali mi kilka dni temu pismo że muszę zapłacić podatek w wysokości 70euro za kilka tygodni od dnia kontroli. Pomyślałem więc OK zapłacę i po problemie. Nic bardziej mylnego! Dzisiaj dostałem pismo że muszę uregulować cały 2015 rok, i styczeń luty 2016 za auto, które zostało zwiezione do Polski dnia 21.12.2014 roku. Sprzedałem to auto po nowym roku w PL, mam kompletną dokumentację z wydziału komunikacji, że auto zostało wyrejestrowane i że nie jestem jego właścicielem. Skąd Belasting odgrzał tego kotleta to ja nie mam pojęcia. Co mogę zrobić żeby tego nie płacić? Myślałem o tłumaczu przysięgłym, aby przetłumaczył pismo z wydziału komunikacji o sprzedaży auta. Co wy o tym sądzicie? Proszę o porady. Teraz mam auto na NL tablicach, płacę wszystko w czasie, staram się żyć w zgodzie z Belastingiem, ale ich "burdel" mnie przeraża, co mogą mi jeszcze niesłusznie dociąć czas pokaże, ale jak tu wywalczyć moją niewinność? Czekam na sugestie i pozdrawiam

[GeraltRivia]

JorgenPL,

Najpierw zadzwonic do nich, spytac sie czemu auto dalej jest na ciebie, na liscie ktory dostales tez jest adres gdzie mozna sie odwolac (bezwaar maken). Napisz list, ze sie odwolujesz razem z dokumentacja tak jak mowisz.