[marte78]

tak,rozne sa opinie na temat pan z kraamzorgu.tez mammieszane odczucia,ale wierz mi kontroli zadnej nie mialam,ale niech tylko mi powie,ze mam cos niewlasciwie przygotowane dla dziecka......to jest moj dom,moje dziecko.a zeby jej praca nie skonczyla sie tylko na wypelnianiu papierkow tez znajde sposob.inteligentnie ja podejde....opowiem wam dziewczyny kiedy juz bede to miala za soba.jeszcze kilka dni....

[szeda]

marte spokojnie przede wszystkim, ja mam taka wizyte z kraamzorg-u w poniedzialek, (to pewnie zdam relacje co i jak na takiej rozmowie i wizytacji) tez nie mam klockow, lozeczko nie rozlozone, wsztsko stoi w kanciapie-gratowniku, ciuszki nie poprane, te kobiety to nie policja, one maja tez wymagane standardy swojej pracy, ja milo wspominam pierwsza p. kraamzorg, niestety nie moge wziasc tego samego biura po raz drugi, mam nadzieje ze nie bedzie zle, tym bardziej ze chce krocej (3 godz.)

[marte78]

DZIEKUJE ZA slowa otuchy.to moj pierszy porod tutaj i stad te niepewnosci.a zostalomi jeszcze kilka dni do porodu.nie mialam zadnej kontroli,czy to standard?

[ Dodano: Wto Paź 06, 2009 9:22 am ]
SZweda a ty na kiedy masz termin porodu?

[szeda]

jestem SZEDA ja mam termin na 22 listopada, wiec jeszcze chwile
moze sie nie zalapalas na kontrole (w 7/8 mies. przychodza, a moze nie wszystkie kraamzorgi je robia)
bedzie dobrze, nie denerwuj sie niepotrzebnie szybkiego rozwiazania

[ewcia.pol]

u mnie też była babka z wizytą, zobaczyła jak mieszkamy i przeprowadziła rozmowę przyniosła paczkę z próbkami Zwistala i to wszystko, u nas też jeszcze nic dla małego nie było ani łóżeczko nie rozłożone ani ciuszki nie poprane i nie miała żadnego problemu u mjnie wtedy też było w okolicach 7miesiąca.

[Lila]

Witam wszystkie mamy termin porodu mam wyznaczony na marzec więc jeszcze troszkę czasu ale czytam Wasze posty żeby powoli się przygotowywać Co do kraamzorg również podjęłam decyzję, że nie będę z niej korzystała bo po pierwsze: zbyt dużo jest negatywnych opinii, po drugie: nie lubię jak mi się ktoś obcy kręci przez kilka godzin po domu, a po trzecie: holenderska służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia a taka pani z kraamzorg to tak naprawdę nawet nie do końca pielęgniarka tylko kobieta po szkoleniu.
Jak wcześniej kilka z Was wspominało i tak przychodzi położna 3 razy sprawdzić czy wszystko jest dobrze.
Wczoraj byłam na comiesięcznej wizycie u położnych i akurat była inna ( tzn. w sumie jest ich 4 ) i jak usłyszała, że nie chcę kraamzorg to na mnie nakrzyczała trochę się zdenerwowałam no ale nie chciałam się z nią kłócić. Mówiła, że jest zbyt dużo zgonów niemowlaków po porodzie, że taka opieka jest niezbędna. Powiedziałam, że jeszcze w takim razie to przemyślę.
Więc w takim wypadku mam pytanie czy jeśli korzystałyście z kraamzorg to położna już do Was nie przychodziła, żeby sprawdzić czy wszystko jest dobrze?

[ewcia.pol]

lila: ja nie korzystała, a położna przychodziła. Nie wiem czemu się oburzyła, to indywidualna sprawa.

[Bozenka.k]

Lila, Twoja polozna i tak przyjdzie do Ciebie,ale to nie to samo.
Ona "wleci i wyleci":)
Nie rozumiem kobiet ktore nie maja kraamzorgu.... Tez na poczatku krzywo na to patrzylam,ale w koncu sie zdecydowalam.... Teraz z tego co mi wiadomo ( bylam z dwiema przyjaciolkami u poloznych) juz powoli sie nie zgadzaja na brak opieki poporodowej... Zwlaszcza jesli to jest jeszcze pierwsze Wasze dziecko. Nieswiadomosc i zbyt pewnosc siebie nie raz prowadzila do nieświadomego krzywdzenia Dzidziusia-nie poinformowane Matki potrafily m.in. wyziebic Malenstwo pomimo tego iz myslaly ze wszystko robia dobrze....(Tak,wiem,z Wami tak nie bedzie <odpukac> bo Wy wiecie co robic.) Dlatego teraz sie boja jak ktoras przyszla mama oznajmia ze nie chce skorzystac z tego... To One potem maja problemy (osobiscie znam jeden przypadek jak polozna potem dostala po d***e za to ze wogole sie zgodzila na takie cos:/)
Nie odbierajcie mnie zle.... Taka pomoc nikomu nie zaszkodzi,a wrecz przeciwnie... Ja bylam bardzo zadowolona (moze mialam szczescie i trafilam na swietna osobe-nie wiem).
Zycze powodzenia przyszlym mama i duuuzo cierpliwosci;)

[marte78]

ja tez bylam przeciwna kraamzorgowi i tym paniom,ktore przychodza,ale maz przekonal mnie,ze warto.po powrocie do domu okazalo sie ,ze dobrze,ze przychodzily te pania,bo one zauwazyly,ze jest cos nie tak z naszym dzidziusiem.szybka ich interwencja i poloznej teraz juz zadko o tym wspominamy.dziewczyny naprawde warto wydac te 100 e i spac spokojnie.kraamzorg scisle wspolpracuje z polozna i sa w ciaglym kontakcie.

[Bozenka.k]

marte78,
Dziekuje za poparcie;)

[ewcia.pol]

ja nie miałam kraamzorgu ( i nie ze względu na 100euro!) i na szczescie nie załuję, na szczęscie nie mieliśmy trudnych sytuacji, a moja położna wcale nie wpadała i wypadała,przychodziła co drugi dzień i siedziała tyle ile jej potrzebowałam i zawsze byla na tel 24godz na dobę.

[Bozenka.k]

ewcia.pol, tyle szczescia:)
Moze mialas polozna ktora nie byla "rozchwytywana". Przewaznie kobiety te nie maja tyle czasu zeby siedziec po 6-8 godzin u swiezo uieczonych matek (jak kraamzorg) bo maja inne kobiety ktore w tym momencie np rodza,badz sa po porodzie. Ja bylam 3 dziewczyna ktora w danym dniu rodzila u tej samej Pani-i jak by kazda potem chciala zeby Ona siedziala wg swojego widzimisie to ta kobiecina potrzebowalaby dnia trwajacego 48 godzin a nie 24:)

[szeda]

a u mnie kraamzorg przychodzila tylko trzy dni, (2 spedzilam w szpitalu, 2 w geborte hotelu-wiec tam mialam zapewniona tamtejsza nad dzieckiem) wiec tak malo zostalo, owszem moglam 'dokupic' sobie godzin, ale czas wracac do zycia
mialam bardzo fajna pania z Wereld Wonder na 3godz. dziennie, pomogla mi z kapaniem maluszka, ogarnieciem kuchni, umyciem kibelka i lazienki, ale tez z odkurzeniem czy wyprasowaniem dzieciecych ciuszkow - czego w moim przypadku nie zdazylam zrobic, wiec bardzo mi pomogla, jestem zadowolona, a polozna rzeczywiscie wpada i wypada - jedyne co to pobrala krew za stopki malego, ogladnela mi rane i opukala brzuch, popatrzyla na 'opis' wizyty pani kraamzorg i wsio, byla moze z 15 min.

[oliwek2]

A mi wczoraj jedna znajoma opowiadala, ze jak urodzila dziecko i przychodzila do niej pani z kraamzorg, to tej pani zdarzylo sie zasnac na kanapie . Znajoma latala, gotowala, zajmowala sie dzieckiem, skladala, a pani sobie w najlepsze spala Ale mnie pocieszyla, ze nie wszystkie sa takie. Ciekawe, na jaka ja trafie

[Assa]

Witam ja również zdecydowałam się na kaamzorg w ostatnim momencie ale w sumie nie żałuję.Bardzo miła Pania z Wereld Worden przychodziła kilka dni po 3 godziny dziennie,wypożyczyła dla mnie laktator,wysprzątała wc i łazienkę pomogła w karmieniu u przede wszystkim dodała otuchy. Po porodzie różnie bywa i czasami kobieta przeżywa bardzo trudne chwilw mimio opieki męż/chłopaka ale polecam dodatkową pomoc.Dla wszystkich którzy nie lubią obcych w domu zawsze można wziąść te minimum czyli 3 godziny, będzie pomoc ale nie przesadna:) Powodzenia przyszłe mamuśki !!!