[Lidia]

Witam wszystkich i liczę na pomoc. Wczoraj odwiedziłam swój bank ING i poprosiłam o wydrukowanie historii ostatnich obrotów, ponieważ nie zgadzało mi sie saldo. I z wielkim zdziwieniem zobaczyłam, ze Belasting ściągnął z mojego konta 383 Euro. A pani z banku oznajmiła mi, ze mam jeszcze w zawieszeniu na koncie 2700 Euro do ściągnięcia. Ale brak na moim koncie środków i aby to ściągnąć muszą poczekać na kolejne wpłaty pensji. Jak to możliwe, żeby Belasting mógł sobie sam zabrać jakieś pieniące z mojego konta bez mojej akceptacji. Czy ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem. Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

[jedrzej2225]

Holendrzy maja takie powiedzenie:Witaj w kraju Big Brudera.Ale na poważnie to belasting może wszystko,jeśli oczywiście ma sie coą za uszami.

[Lidia]

Jestem czysta jak łza. Mam wynajęte mieszkanie przez biuro nieruchomości. Płacę za nie co miesiąc. Mój mąż pracuje w normalnej firmie, nie przez biuro pracy i nic złego nie zrobiłam. Mam tylko nadzieję, że to jakieś nieporozumienie. Bo skąd ja wezmę ponad 3000 Euro. Z nieba nie spadnie.

[MAARIT]

a moze za duzo dostalas pieniedzy z podatku np. za zeszly rok , i to musisz zwrocic...........

[Lidia]

Niestety nie, rozliczenie podatkowe zrobił nam księgowy dopiero w połowie września. I właśnie dzisiaj otrzymałam strasznie gruby formularz do wypełnienia. I jutro udam się do niego. Ale nie bardzo mogę z nim o tym porozmawiać, bo właśnie jestem na etapie zmiany biura księgowego. I chcę aby on skończył rozliczenie za 2007 i pożegnam się z nim. A Pani w banku powiedziała mi, że mogą mi to sprawdzić, ale muszę czekać 3-4 dni. A w tej sytuacji każda godzina wlecze się w nieskończoność.

[jedrzej2225]

Radzę nie czekać i udać sie do Belastingu celem wyjasnienia calej sprawy.

[Lidia]

Dobra rada, ale ja nawet nie dostałam pisma, a jak rozmawiałam, z księgową i z mojego męża szefem, to ponoć nic nie można zrobić jak nie posiada się numeru sprawy. A w banku starają się to załatwić, ale jak już wcześniej pisałam to może potrwać. Nawet Pani w banku nie potrafiła mi powiedzieć, z którego miasta Belasting mi te pieniądz zabrał. I gdzie powinnam zadzwonić w takiej sytuacji? Jeśli to pomyłka, to jak długo mogę czekać na zwrot tych pieniędzy i czy powinnam napisać jakieś pismo? A jeśli Belasting uważa, że powinnam te pieniądze zapłacić, to czy mam prawo odwołać się?

[Maja]

belasting nie ma prawa wchodzic na czyjes konto i w ten sposob sciagac czyjes naleznosci!ma jedynie prawo wyslac list z powiadomieniem zaleglosci platniczych i powiadomic pracodawce a potem LBO, lub komornika.
Intuicja podpowiada mi ze ktoras z pracownic banku blad zrrobila i ciezko im to powiedziec!

[Lidia]

Dziękuję Maja za te słowa otuchy. Ja cały czas mam też taką nadzieję. Ale nie mogę normalnie funkcjonować, aż sprawa się nie wyjaśni. Holandia jest dla mnie bardzo dziwnym krajem. Znalazłam się tu tylko ze względów rodzinnych. Nie zamierzam pracować na czarno, bo sądzę, że lepiej zarobić mniej, a legalnie. Na początku mojego pobytu tutaj spotkałam się z wieloma dziwnymi sytuacjami, które kosztowały mnie wiele zdrowia i też pieniędzy. Więc nie dziwię się już niczemu. Ale dziwi mnie właśnie to, że nie można wyjaśnić sprawy na gorąco- tak jak poradził Jędrzej2225. Wszyscy zgodnie twierdzili, że do póki bank nie da konkretnej odpowiedzi, to do Belastingu nie mam po co dzwonić.

[majuga]

ale masz sofi nummer...to powinno wystarczyc, zeby sprawdzili "historie" platnika

ten gruby formularz to moze "ksiazka" w formacie A4 w odcieniach fioletu?

powodzenia!

[Lidia]

Mam sofi numer, ale z nim też mam dziwną historię. Dzisiaj moja księgowa powiedziała mi, że nie powinnam go używać, bo w Belastingu wystąpił jakiś błąd, a jedynym wiążącym numerem jest mój BSN.
A ten formularz to faktycznie taka książka w formacie A4 w odcieniach fioletu? Co to jest?

[majuga]

[quote="Lidia"]Mam sofi numer, ale z nim też mam dziwną historię. Dzisiaj moja księgowa powiedziała mi, że nie powinnam go używać, bo w Belastingu wystąpił jakiś błąd...

i to moze wyjasnia cala sytuacje ze zniknieciem pieniedzy (?).

prawdopodobnie balasting chce sie z Toba blizej zapoznac:). formularz jest gruby, ale zaleznie od info, ktore potrzebuje od Ciebie urzad podatkowy, do wypelnienia moga byc dwie strony, a moze i zadna. stronki maja jak w zeszycie opcje wyrywania. do formularza jest list i co jest wazne to data, do ktorej trzeba odeslac odpowiedz.

[Lidia]

Majuga, proszę napisz mi co to za formularz?

[majuga]

w liscie dolaczonym do formularza powinna byc informacja dlaczego dostalas formularz i jakiej info od Ciebie potrzebuja. nie wiem dlaczego wyslali go Tobie.
na moim przykladzie: przeprowadzilam sie do NL w polowie roku 2007, wiec balasting chcial wiedziec, czy przez pierwsze pol roku pracowalam w kraju.

[Lidia]

Dziękuję serdecznie. Czyli nie muszę się bać tego formularza. Jego objętość mnie przeraziła. A co do sofi numeru to faktycznie tak może być.
A jakieś dwa tygodnie temu próbowałam dodzwonić się do Belastinga, bo chciałam dowiedzieć się co z rozliczeniem za 2007, ale nikt nie potrafił tam mówić po niemiecku. A ja tylko znam niemiecki. Mój holenderski to podstawy. Zrozumiałam tylko, że muszę im podać sofi numer, którego dotyczy zeznanie. I podałam numer sofi mojego męża. Czy to może mieć również zawiązek ze zniknięciem pieniędzy? Czy mogłam coś nie tak zrozumieć i dlatego mi je skasowali z konta?