Podroz z kotkiem |
Autor |
Wiadomość |
mariola 784
Super gaduła
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 18 Sty 2008 Posty: 220
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 12:21 pm Podroz z kotkiem
|
|
|
Mam pytanie czy jest ktos kto bral juz kota w podroz np.do polski.Chce zabrac kota ale niewiem jak koty znosza taka podroz jak sie zachowuja to jest jednak dluga podroz. |
|
|
|
|
Tymek
Gaduła

Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 161
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 1:25 pm
|
|
|
Z mojego doświadczenia (mamy 3 koty) zachowania są następujące:
1. na początku drogi będę miałkał a potem siedział w klatce i się nie ruszał.
2. pomiałczę, połażę na odległość zapięcia, podrapię kanapę zasnę na rękach
3. Jestem wszędzie, włączam awaryjki jak tylko się uda, miałczę patrzę a nawet
załatwiam się do kuwety
Generalnie nie ma wielkich problemów, tylko trzeba mieć odpowiedni szelki by kota zapiąć
w pasy bezpieczeństwa lub odpowiednią klatkę w której kot się wyprostuje i może zmienić
pozycję.
Nasze koty odbyły tę podróż kilkakrotnie i większych problemów nie było. |
|
|
|
|
cudna_lisse
Poczatkujacy
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Lis 2007 Posty: 45 Skąd: Lisse
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 1:33 pm
|
|
|
ja zawsze jak jade do polski to zabieram ze soba kota, bo nie mam niestety z kim go zostawic w holandii. Biore dla niego oczywiscie jedzonko i picie, ktore podaje podczas podrozy. Kotek jest caly czas w zamkniety w plastikowym transporterze. Nie wyjmuje go podczas podrozy, bo potem jest problem zeby go tam wsadzic. Kupilam takze specjalny spray (w sklepie dla zwierzat), ktorym pryskam w srodku transportera i ktory ma dzialanie uspokajajace dla kotka. Sa rowniez zastrzyki, ktore podaje sie pare godzin przed podroza, ale kot jest wtedy jak na haju. Cos na zasadzie "glupiego jasia". Ja zastosowalam to raz jak bralam kota w podroz pociagiem z polski do holandii i byl to dla mnie jak i dla kota chyba wiekszy stres, niz gdy go zabieram normalnie. Slyszalam tez o homeopatycznych tabletkach, ktore podaje sie kotu przez kilka dni przed podroza. Ale tego nie probowalam. Najwiekszy problem jest oczywiscie z potrzebami fizjologicznymi, ale na to (przynajmniej jezeli chodzi o mnie) nie ma rady. Kotek musi jakos wytrzymac. Mnie podroz zajmuje zazwyczaj ok 16h i jakos wszyscy dajemy rade. Kotek troche "placze", ale przestaje jak widzi, ze nikt nie reaguje. I rowniez z doswiadczenia wiem, ze lepiej gdy kotek ma ciemno i nie widzi migajacych za oknem drzew, budynkow itp., bo wtedy gorzej sie czuje. A jak ma ciemno, to zazwyczaj wieksza czesc podrozy przesypia.
Zycze powodzenia i w razie jakis pytan, zapraszam na priv. |
|
|
|
|
madchen
Poczatkujacy
Dołączyła: 14 Sie 2008 Posty: 2 Skąd: amsterdam
|
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 9:39 pm
|
|
|
ja raz podalam mojemu kotu takie trabletki uspokajajace na podroz ale zachowywal sie gorzej po nich niz jak mu nic nie podalam na uspokojenie
na poczatku podrozy zawsze siedzial w klatce ale umial ja sam otworzyc wiec sam wychodzil i kladl sie w jakims miejscu w aucie i spal ale najczesciej siedzial na kolanach cala droge |
|
|
|
|
m4rcin
MODERATOR
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 4159
|
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 9:40 pm Re: Podroz z kotkiem
|
|
|
mariola 784 napisał/a: | Mam pytanie czy jest ktos kto bral juz kota w podroz np.do polski.Chce zabrac kota ale niewiem jak koty znosza taka podroz jak sie zachowuja to jest jednak dluga podroz. |
Pamietaj o weterynaryjnym paszporcie dla kota. |
|
|
|
|
Dorota1989
dorota malwa
Wiek: 36 Dołączyła: 20 Paź 2008 Posty: 0
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 5:33 pm
|
|
|
Mój kot ma pół roku i od małego jezdzi ze mną do Polski i z powrotem ok 5 godz przed wyjazdem nie daje mu nic do jedzenia i w czasie podróży też-(weterynarz mi polecił) daje mu tylko wody i to mu wystarcza na początku drogi jest trochę wystraszony z resztą jak każdy inny kot pózniej znajdzie sobie wygodne miejsce i śpi przez całą droge.W Czasie postojów wypuszczam go na smyczy żeby mógł sobie polatać czy tam załatwić. |
|
|
|
|
aknairam
Gaduła nad gadułami :-) mari(an)ka

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Wrz 2008 Posty: 409 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 6:04 pm koteczek
|
|
|
My z kotem tez zasuwamy do Pl .Powiem ze mnie to meczy (bardziej chyba niz kota)Daje mu tabletke to jest niby na uspokojenie Ja mam taki problem ze kot nie wychodzi z domu wogole tylko na balkon ! wiec jak mu sie trafi jazda to jest kłopot Na poczatku drogi oczywiscie łazi na dół (na nogi) wskakuje na kolana i tak z godzine !!!!Pozniej sie zmeczy troche podrzemie i znow łazi a pozniej to juz z reguły śpi ! Nie wiem czy tabletka dziala czy zmeczony czy juz widzi ze nie ma wyjscia !Ale wszytko do przezycia wiec sobie dacie rade !!!-pozdro. |
|
|
|
|
templer1
Poczatkujacy templer1
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 5
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 9:52 pm
|
|
|
A ile kosztuje wyrobienie papierow dla kotka, żeby bez problemów jechać z nim do Polski?
Pytam, bo dopiero od kilku dni mamy malutką kotkę w domu a na święta jedziemy do Polski. |
|
|
|
|
mariola 784
Super gaduła
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 18 Sty 2008 Posty: 220
|
Wysłany: Sob Lis 22, 2008 9:13 am
|
|
|
Witam Dzieki za odpowiedz teraz juz wiem ze da sie podrozowac z kotkiem .Teraz musze kupic smycz kabinke do spania i zaczac trenowac z kotkiem podroze samochodem i spacerki .Zeby nie bylo pozniej szoku .Mamy wykupione wczasy z kotkiem we Francji dom nie moze byc ciagle zamkniety a w nim kot .Oczywiscie szczepienia i paszport musi byc ponoc nie jest to drogie to sie okaze.Dziekuje za wszelkie info.Pozdrawiam. |
|
|
|
|
aknairam
Gaduła nad gadułami :-) mari(an)ka

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Wrz 2008 Posty: 409 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Sob Lis 22, 2008 4:07 pm jeszcze raz o kotku
|
|
|
Ja robiłam wszystko w PL tzn paszport dla kicia, chipa ma wszczepionego ,szczepionki Nie pamietam ile kosztowalo ale napewno nie duzo Jechalismy pierwszy raz ztym naszym miauczkiem Troche balismy sie jak to na granicy sie ma (?) (jeszcze byli celnicy)Czy sie bedą czepiac ze to niby kot ,zwierze ,moze bedą ten paszport wertoowac ??a oni nawet kota nie zauwarzyli !!!! a tak nam samochod przeczesali!! nawet w łyzkach czgos szukali !!!!Nie mogli uwierzyc ze jedziemy duzym samochoem i nawet papierosa nie wieziemy !!! Czyli kot to mały pikus !!!Oczywiscie smycz to jest postawa !! bo jak sie zatrzymacie to musi byc zapjety bo moze sie wystraszyc jak otworzysz drzwi i NA DRZEWO !!! W amochodzie to sobie łaził jak chciał bz smyczy ! powodzenia i miłej podróży Wam zyczę i oczywiscie szczesliwego powrotu Z KOTECZKEM !!! |
|
|
|
|
arctica
Poczatkujacy

Dołączyła: 23 Sty 2008 Posty: 29 Skąd: Eindhoven
|
Wysłany: Śro Sty 14, 2009 1:10 pm
|
|
|
A ja właśnie przywiozłam mojego futrzaczka z polski do Holandii. była to pierwsza tak długa podroż dla mojego kotka. wcześniej podróżowała z nami ale na znacznie krótszych dystansach.
Podczas 16 godzinnej podróży podałam kotu wodę i nie dawałam jeśc, tak polecił mi weterynarz. Nie dawałam jej żadnych środków na uspokojenie, i przez cała drogę kicia spała pod moimi nogami. nie znosi zamknięcia w transporterku. Na tylnym siedzeniu miałam dla niej postawioną mała podróżną kuwetkę i załatwiała się do niej.
Kiedy zajechaliśmy do domu kotek nieco w szoku, bo to nowe miejsce zjadł coś i po obejrzeniu całego mieszkania położył się spać. Niestety na drugi dzień dały znać o sobie objawy stresu po podróży. Kotek cały dzień wymiotował i miał dreszcze. Wyglądało to strasznie. Była przerażona i bała się każdego ruchu w mieszkaniu. Teraz jest już z nami tutaj 4 dzień i wciąż dochodzi do siebie.
Nasz polski weterynarz powiedział mi że musi dużo odpoczywać i mieć stałą opiekę.
Jest mi jej strasznie żal. nie wiem co zrobić żeby następna podróż kiedy będę jechała do polski była dla mojego kota mniej stresująca.
Weterynarz powiedział mi też ze mój kot jest szczególnie wrażliwy. Jest bardzo uczuciowy i obraża się jak mało który. Tak więc jak czytam o szczęśliwych podróżujących kotkach to tylko zazdroszczę, bo dla mojego futrzaczka to był koszmar na jawie. Chociaż w samochodzie była bardzo spokojna. |
|
|
|
|
cudna_lisse
Poczatkujacy
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Lis 2007 Posty: 45 Skąd: Lisse
|
Wysłany: Śro Sty 14, 2009 2:54 pm
|
|
|
moze zamiast zabierac ja w podroz do polski nastepnym razem, warto by poszukac kogos kto zajal by sie kotkiem tutaj na miejsciu ?? Szkoda by narazac kicie na taki stres za kazdym razem ... Sa tez hotele dla zwierzat. Tak duzy stres moze miec pozniej grozne nastepstwa, tak samo jak u ludzi ... |
|
|
|
|
Baska
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 28 Wrz 2007 Posty: 68
|
Wysłany: Pią Sty 16, 2009 1:26 am
|
|
|
Nie wiozlabym kota luzem w aucie. Psy sie zapina w szelki i jest ku temu powod. To samo dotyczy kota. Pomijajac przykra przygode, ktora miala moja znajoma. Dachowala na sniegu i kot wyskoczyl przez rozwalona szybe i ....tyle go widziala. Mnie na kursie uczyli, ze w momencie zderzenia kot lec jak pocisk....przed przednia szybe, fajnie, co?
Najlepiej dac kotu koci aviomarin, nie karmic przed i w trakcie, zamknac w przypietym transporterku, przykryc kocykiem i jechac!
Generalnie wozenie kota to duuuzo stresu (dla kota), nie polecam. Woze kota tylko wtedy, gdy wiem ze na dluzej niz 9-10 tygodni jade.
[ Dodano: Pią Sty 16, 2009 2:28 am ]
Generalnie koty potrzebuja co najmniej 6 tygodni, by sie nieco oswoic z nowym miejscem. Wiec jesli jedziemy na krotszy okres czasu, to kompletnie nie ma sensu stresowania zwierzaka. |
_________________ pozdrawiam |
|
|
|
|
AnnaW
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 22 Paź 2006 Posty: 551 Skąd: Delft
|
Wysłany: Sob Sty 17, 2009 9:44 am
|
|
|
Ja mam od wczoraj wieczora kotka, narazie siedzi w szafie ciezko wystraszona i nie wychodzi stamtad..mma nadzieje ze niedlugo to potrwa.
Ale wpadl mi pomysl do glowy. Czy mieszka ktos blizko Delft, kto ma kotka lub innego zwierzaka i nie ma co z nim zrobic kiedy wyjezdza, chetnie z taka osoba sie poznam i w razie takich wyjazdow mozemy zatroszczyc sie o zwierzaki. Ja tez nie za bardzo mam kogos kto moglby zajac sie moim nowym przyjacielem kiedy bede musiala gdzies wyjechac... |
|
|
|
|
MartaAmsterdam
Gaduła
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 03 Paź 2007 Posty: 102 Skąd: Amsterdam
|
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 11:56 pm
|
|
|
Wlasnie! Dobry pomysl!
Jest ktos moze w okolicy Amsterdamu kto ma kota? |
|
|
|
|
|