Manifestus
Poczatkujacy
Wiek: 37 Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 10 Skąd: Hamont (BE)
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 1:22 pm Activepeople B.V.
|
|
|
Chcę przestrzec przed jednym z uitzbureau działającym na terenie Holandii i Belgii. (activepeople.nl)
Historia z nimi zaczęła się we wrześniu.
Ja i dwóch znajomych (jedna kobieta) dostaliśmy od nich ofertę pracy w fabryce mięsa na okres trzech miesięcy do świat, zastrzeżenien, że przez dwa tygodnie pracuje jedna osoba, a dopiero potem wszyscy.
Dostaliśmy ubrania (dwuczęściowy struj i buty), przeszlismy badania lekarskie i podpisalismy umowę. Wszyscy razem jednocześnie. Biuro kazałi nam wyrobić numer banku, ale gdy poinformowalismy ich, że żaden bank nie chce nam wyrobić, gdyż maja śmieszne i niemożliwe do spelnienia oczekiwania (dokumenty z urzędu w Holandii, że jestem kim jestem, zameldowanie w Holandii lub Belgii bo musza mieć adres do korespondencji itp) stwierdzili tylko, ze wyrobiebienie konta to nie jest problem i zaczęli się śmiać.
Dzień przed pójściem do pracy nagle zadzwonili, że praca w tej fabryce będzie dopiero za tydzień, ale już dla wszystkich. Nastepnie w połowie tygodnia powiadomili nas, że praca znowu jest "chwilowo odwołana" na tydzień, ale dla jednej z osób jest praca w fabryce świeczek. Osoba ta przeszła rozmowę kwalifikacyjną i zdała test na szybkość pakowania świeczek (!), została przyjęta do pracy. Dostała datę przyjścia do pracy. Gdzie miała pracować, mieli pokazać ci z biura. Po paru dniach, gdy osoba ta poszła upewnić się o tę prace, biuro stwierdziło, że nie wie o co chodzi i że pracy nie ma...
Nieco ponad miesiąc temu powiedzieli, ze potrzebują jednego pracownika do montarzu paneli słonecznych, ale tylko na trzy tygodnie i tylko dlatego, ze inni Polacy się spóznili. Dobre i to, gdyż zaoferowali 12,76€ netto na godzinę. Poszedł mój znajomy. Przez te trzy tygodnie przepracował może tydzień bez ostatniego tygodnia, bo jak stwoerdzili "nie ma materiału" i czekał na owy materiał w domu. Ot, taki pracownik na zawołanie.
Wypłatę dostawał co tydzień, ale w dwóch ratach, nadgodziny w kopercie a resztę na konto. Oczywiście nadgodziny płatne 8.35, czyli dużo mniej niż stawka podstawowa! W dodatku za ostatni przepracowany tydzień nie płacili przez dwa tygodnie. (zapłacili 12,75€ netto za godzinę bez nadgodzin)
Po tygodniu przerwy od pracy zapytali, czy JA pracuję, tak się złożyło, ze na dniach straciłem prace znalezioną w innym biurze (tamte biuro bez problemu założyłi mi konto bankowe), więc wzięli mnie i znajomego na tydzień do tych paneli slonecznych, chociaż mu już się skończyła umowa, a ze mną w ogóle jej nie podpisali.
Pracowaliśmy od niedzieli do czwartku, za nadgodziny dostaliśmy 107€ (11 nadgodzin w tym niedziela przy podstawowej stawce 12,75 na rękę), na wypłatę za normalne godziny czekamy już drugi tydzień, gdy się upominamy, mówią, że dopiero "przegladaja faktury i jeżeli wyślą dziś (czwartek) to MOŻE dojdą w piątek, albo wieczorem, ale raczej poniedziałek/ wtorek, gdyż takie posiadają konto".
Liczę tylko na to, że za normalne godziny wypłaca te 12,75€ jak wcześniej mojemu znajomemu. Za nadgodziny dostałem 8,35€
Po tej jednorygodniowej pracy zaproponowali mi kontrakt w fabryce betonu, ale gdy poszedłem do ich biura powiedzieli, że tej pracy nie ma.:D
Dodam rownież, że do ich biura trzeba się dobijac, gdyż zawsze mają zamknięte, oraz to, ze ciagle zawracają głowę ta fabryka mięsa a następnie znowu milczą.
O samym biurze, wszyscy pracownicy jeżdżą nowym BMW;))
|
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez Manifestus Pią Gru 04, 2009 1:27 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|