[kasiorek819]

Witam wszystkich. Czy ktoś został oszukany przez biuro mojka?? Moja sprawa wygląda tak: w zeszłym roku w lutym zgłosiłam się do nich o rozliczenie za rok 2010. złożyłam wszystkie papiery jakie trzeba było i dostałam odpowiedz ze pieniądze będą na koncie do końca czerwca. w lipcu nie otrzymałam jeszcze pieniędzy wiec zadzwoniłam do nich i w odpowiedzi usłyszałam ze się dowiedzą. zadzwoniłam ponownie po czym usłyszałam ze moje rozliczenie nie zostało jeszcze przez nich obliczone i maja czas do końca sierpnia. we wrześniu była powtórka z rozrywki i tak w kolko. w grudniu poprosiłam znajomego żeby się dokładnie dowiedział dlaczego nie mam pieniędzy i w dniu dzisiejszym dostałam odpowiedz ze moje pieniądze zostały wysłane na konto (nie moje) po czym konto zamknięto i tych pieniążków już nie odzyskam. czy ktoś miał już takie problemy. może macie jakieś rady co z tym można zrobić? uważam ze mojki to oszuści.

[Bronka]

Tu na forum juz 3 lata temu skarzyli sie na nich:

http://www.niedziela.nl/f...pic.php?t=30523

[webogladacz]

[Mucha_75]

Rozliczam się u Mojki od początku mojego pobytu w Holandii, i do tej pory nie miałem z nimi problemów, za około tydzień pewnie znowu u nich będę się rozliczyć. Nie chce mi się wierzyć, żeby robili zwrot na jakies tam swoje lewe konto, żeby je potem zamykać i kantować ludzi. Poza tym dostałas pewnie list z Belastingu, z informacją o numerze konta na jakie będzie robiony zwrot, powinno tam stać jasno czarno na białym. Faktycznie Twoja sprawa wygląda smierdząco, ale sprawdziłbym na Twoim miejscu dokładnie co i jak bezposrednio u Mojki, a nie zaczynał, od nazywania kogos złodziejem w internecie. Na to jest też paragraf. A swoją drogą jestem już tutaj ponad trzy lata, i zauważyłem, równiez wsród moich znajomych, że najgłosniej krzyczą ci, którzy nie potrafili przeczytać porządnie pisma z Belastingu, lub zainteresować się co w nim jest napisane (nie mówię akurat, ze tak jest w Twoim przypadku).

[Frediekruger]

Ja rozliczałem się u nich już 2 razy i tez nie było, żadnych problemów. Podobnie moi znajomi z którymi pracuję. Ja akurat spotkałem się z ich pracownikiem osobiście,który "od ręki" obliczył mi ile dostanę zwrotu, kilkoro znajomych rozliczało się z nimi za pośrednictwem internetu i tez wszystko było ok. Więc nie wiem, możne akurat w twoim przypadku ktoś zawalił z ich biura tzn. jakiś ich pracownik który rozliczał akurat Ciebie mógł coś namieszać.