Pośrednictwo pracy - AB Job Service, Graser |
Autor |
Wiadomość |
nima83
Poczatkujacy
Dołączyła: 23 Maj 2011 Posty: 16
|
Wysłany: Czw Cze 16, 2011 11:58 am
|
|
|
witam mam pytanie jak długo trzeba czekać na oferte o dnich po dokonaniu pełnej rejestracji? rejestrowałam się w biurze w toruniu |
|
|
|
|
złosnica
Poczatkujacy
Dołączyła: 02 Cze 2011 Posty: 5 Skąd: dolnosląskie
|
Wysłany: Czw Cze 16, 2011 3:35 pm
|
|
|
ja z opola miałam ofertę chyba po 4 dniach.. |
|
|
|
|
simon155
Poczatkujacy
Dołączył: 22 Cze 2011 Posty: 2
|
Wysłany: Śro Cze 22, 2011 6:29 pm
|
|
|
Mam pytanie dotyczące wyjazdu przez te biuro . Czy często zdarza się , że kandydatura jest rozpatrywana w taki sposob , że jednak ktoś nie dostaje pracy ??? Drugie pytanie jak jest z mieszkaniami ? Czy jest opcja ze dostane ze swoim kumplem ten sam pokoj ? Po jakim czasie jest pierwsza wypłata ?
Chcę jechać przez biuro z Olsztyna . Z góry dzięki za odpowiedz. |
|
|
|
|
złosnica
Poczatkujacy
Dołączyła: 02 Cze 2011 Posty: 5 Skąd: dolnosląskie
|
Wysłany: Śro Cze 22, 2011 7:52 pm
|
|
|
jeśli pierwszy raz jedziesz do NL, to pierwsza wypłata jak wyrobią Ci sofi, więc po ok 4 tygodniach.. na pozostałe pytania nie znam odpowiedzi, wiem jedynie, że jak byłam w biurze w opolu, to wisiała karteczka, że nie ma ofert dla par, czyli wspólne mieszkanie też odpada |
|
|
|
|
suska
Mega gaduła Sex, rock and thea!
Pomogła: 34 razy Wiek: 35 Dołączyła: 24 Lut 2009 Posty: 2458 Skąd: Zoetermeer
|
Wysłany: Sob Lip 02, 2011 6:39 pm
|
|
|
Nie możesz pracować bez sofi, a jego wyrobienie w niektórych miastach trwa jeden dzien. |
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go" |
|
|
|
|
złosnica
Poczatkujacy
Dołączyła: 02 Cze 2011 Posty: 5 Skąd: dolnosląskie
|
Wysłany: Sob Lip 02, 2011 7:32 pm
|
|
|
ja nadal czekam na sofi:/ |
|
|
|
|
mateusz12345
Poczatkujacy
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1
|
Wysłany: Sob Lip 02, 2011 8:36 pm
|
|
|
jutro jade do HASSELT z AB, był ktoś albo też tam jedzie?
[ Dodano: Sob Lip 02, 2011 8:39 pm ]
a co do oferty, tzn czasu od pełnej rejestracji to ja dostałem ja na następny dzień... ale mnie ktoś przegonił i 2 dni póxniej kolejna dostałem i teraz jade i ja tez w toruniu się rejestrowałem
[ Dodano: Sob Lip 02, 2011 8:40 pm ]
aa i potrzebuja ludzi w wieku 19-22 Ci starsi raczej trudno będą mieli z ofertą pracy. |
|
|
|
|
soren
Poczatkujacy fizolof
Dołączyła: 04 Lip 2011 Posty: 5
|
Wysłany: Pon Lip 04, 2011 9:31 pm
|
|
|
Witam,
Mam pytanie o biuro Graser z siedzibą w Bydgoszczy. Jakie macie z nimi doświadczenia z ostatnich kilku miesięcy? Czy wysyłają do pracy, której nie ma, czy malują świetne warunki mieszkaniowe i zarobki po czym na miejscu okazuje się, że to bajka?
Przejrzałam tu masę wątków dotyczących agencji pośrednictwa pracy i stąd głównie wzięły się moje obawy, co wiarygodności informacji przekazywanych przez Graser. Pewnie macie dużo racji przestrzegając przed większością z nich. Na razie czekam na telefon od tego biura (zarejestrowałam się zanim znalazłam czas na zorientowanie się w temacie polskich agencji :/) z ofertą pracy - niby przy produkcji żywności, robieniu kanapek.... w każdym bądź razie nie przy zbiorach owoców czy warzyw. Nastawiam się na niezbyt ciekawe warunki, może to będzie tylko okazja do wyjazdu, aby już w Holandii, jeśli będzie naprawdę źle, móc poszukać czegoś samodzielnie.
Nie pamiętam wysokości opłaty za mieszkanie, ale jakieś mają być + opłaty za dojazd do pracy - przy czym dowozić do niej mają inni pracownicy mieszkający w tym samym domku, stąd w biurze pytają o prawo jazdy - samochód ma być służbowy. Jeśli jednak w kilku domkach nie będzie nikogo kto posiada prawko, to jak niby mam się dostać do miejsca pracy?
Co jeszcze mnie zastanawia, to brak konieczności dostarczenia zaświadczenia o niekaralności. To powoduje, że w takim miejscu pracy czy zamieszkania można trafić na naprawdę nieciekawe towarzystwo. A należę do bardzo spokojnych osób, które szukają pracy i miejsca odpoczynku po niej, a nie libacji i festynów narkotykowych.
Tyle co słyszałam o Graserze, to zdawkową opinię chłopaka, który był w Holandii w zeszłym roku właśnie na robieniu kanapek i chwalił sobie ogółem tę pracę. Więcej informacji nie mam.
Przyznaję, że jestem kompletnie zielona jeśli chodzi o pracę i realia życia w Holandii - byłam w UK. Nie znam nawet podstawowych słów po holendersku tylko angielski w stopniu zadowalającym tudzież umożliwiającym komunikację bez używania nadgorliwej gestykulacji. |
|
|
|
|
gosia1234
Poczatkujacy
Dołączyła: 29 Lut 2008 Posty: 44 Skąd: Poznan/Holandia
|
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 1:19 am
|
|
|
Bylam w Graserze na przelomie pazdziernika i listopada ubieglego roku.
Pojechalam tam,gdyz slyszalam duzo dobrych opinii,znalam tez osobiscie pare osob ,ktore przez Grasera pracowaly.
Niestety na miejscu okazalo sie,co tez potwierdzaly pracujące tam osoby,ze dobre opinie to juz przeszlosc.
Praca miala byc na dluzej,skonczyla sie po 2 tygodniach.Tygodniowka za 40 godzin pracy wyniosla 180 euro,wiec po prostu szał Oplata za zakwaterowanie cos kolo 80 euro za tydzien.
soren napisał/a: | Jeśli jednak w kilku domkach nie będzie nikogo kto posiada prawko, to jak niby mam się dostać do miejsca pracy? |
Rowerem. Za mojej bytnosci tam osoby ,ktore mialy do pracy do 7 km w jedna strone dostawaly rower.Rankiem to troche nieciekawie bywalo,bo na dworze bylo cos kolo 0 stopni,ale mozna dac rade.
Zakwaterowania tez maja rozne,niektore fajne,inne pozal sie Boze...zalezy jak trafisz.
To,ze nie wymagają zaswiadczenia o niekaralnosci jeszcze o niczym nie swiadczy.
Pracowalam przez agencje,ktora tego wymagala a i tak trafial sie taki element,ze szkoda gadac.
Na to sie wielkiego wplywu nie ma,zawsze jest niespodzianka w postaci osób z ktorymi zamieszkasz. Albo miła,albo troche mniej sympatyczna
Pozdrawiam |
|
|
|
|
soren
Poczatkujacy fizolof
Dołączyła: 04 Lip 2011 Posty: 5
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2011 8:30 am
|
|
|
Nie nastraja mnie optymistycznie perspektywa dojeżdżania rowerem. Ale w sumie skoro roboty i tak nie ma, to jedynym wysiłkiem będzie to pedałowanie w tę i z powrotem :/
Owszem, na ludzie tak czy siak trafia się różnych, ale fakt przyjmowania tych z "przeszłością" zwiększa ryzyko dostania się w niedobre towarzystwo. Mogą być niesympatycznie, nie chciałabym tylko oberwać nożem lub strzykawką.
Możesz jeszcze podać miejsce i rodzaj pracy, może też nazwę zakładu czy pracodawcy, do którego trafiłaś? Jeśli nie można takich informacji podawać na forum to proszę o info na priv. |
|
|
|
|
gosia1234
Poczatkujacy
Dołączyła: 29 Lut 2008 Posty: 44 Skąd: Poznan/Holandia
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2011 11:47 pm
|
|
|
soren napisał/a: | Nie nastraja mnie optymistycznie perspektywa dojeżdżania rowerem |
No to pech,bo Holandia to rowerowy kraj
soren napisał/a: | Możesz jeszcze podać miejsce i rodzaj pracy, może też nazwę zakładu czy pracodawcy, do którego trafiłaś? |
Pracowalam kolo Nijmegen przy cebulkach kwiatów. |
|
|
|
|
soren
Poczatkujacy fizolof
Dołączyła: 04 Lip 2011 Posty: 5
|
Wysłany: Pią Lip 08, 2011 10:31 am
|
|
|
gosia1234 napisał/a: |
soren napisał/a:
Nie nastraja mnie optymistycznie perspektywa dojeżdżania rowerem
No to pech,bo Holandia to rowerowy kraj |
Rower lubię, ale nie bezpośrednio przed i po pracy, raczej w czasie wolnym.
Dzięki za informacje.
W tej chwili Graser wysyła ludzi tylko na szklarnie, podobno w ostatni weekend pojechało 10 osób. Twierdzą, że nie wyślą w jedno miejsce więcej niż dwie osoby i teraz większą szansę mają wyjechać ci, którzy zdeklarowali się na pół roku pracy. Moja ekipa liczy więcej i nastawiliśmy się na 3 m-ce, do tego nie w szklarni, a na produkcji. Póki co ofert dla nas nie mają i nie spodziewam się niczego w najbliższym czasie. Biorąc pod uwagę, że z nimi to i tak nieciekawa sytuacja, raczej nie skorzystam z usług.
To tyle z ogłoszeń parafialnych dla zainteresowanych. |
|
|
|
|
agness100
Poczatkujacy
Dołączyła: 11 Lip 2011 Posty: 1
|
Wysłany: Pon Lip 11, 2011 12:12 pm języki
|
|
|
Czy osoba nie znająca obcego języka da sobie radę? Chodzi mi tylko o strefę pracy, a nie o to czy się na zakupach dogada ;P |
|
|
|
|
Beny.rac
MODERATOR
Pomógł: 20 razy Wiek: 34 Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 1906 Skąd: Flevoland/SRC(PL)
|
Wysłany: Pon Lip 11, 2011 1:04 pm
|
|
|
agness100 napisał/a: | Czy osoba nie znająca obcego języka da sobie radę? |
Biuro tylko czeka na takie osoby bo w razie problemów NIGDZIE NIC NIE ZAŁATWISZ po polsku ( np w razie wypadku , problemu z kasą itp , zwolnienia itp ) |
_________________ „Jest ,mnóstwo ludzi na świecie , którzy powiedza Ci , ze nie możesz tego osiągnąć . A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć „to patrz „ … |
|
|
|
|
gosia1234
Poczatkujacy
Dołączyła: 29 Lut 2008 Posty: 44 Skąd: Poznan/Holandia
|
Wysłany: Wto Lip 12, 2011 12:25 am
|
|
|
Ciezko bedzie dac sobie rade,czasem nie ma w pracy nikogo kto posluguje sie jezykiem polskim.
Przyjdziesz pierwszy dzien do pracy i co? Jesli nie ma kogos kto mowi po polsku jak zrozumiesz co i jak masz robic? Nikt na migi nie bedzie tlumaczyl.Poza tym juz w trakcie pracy wychodzą rozne sytuacje gdzie jakos trzeba sie porozumiec.
No i tak jak Benny pisze,w razie problemow nic nie zalatwisz.Jak Cie nie daj Boze zwolnią to nawet nie bedziesz wiedziec za co. |
|
|
|
|
|